Niestety pogoda ostatnich dni nie jest żartem primaaprilisowym, w nocy były przymrozki, aw ciągu dnia nawet przelotne opady śniegu. Być może jest więc zrozumiałe, że problemy spowodowane pogodą były również przedmiotem wczorajszej odprawy ministra rolnictwa Istvána Nagya .

Zwrócił uwagę, że sadownicy toczą nadludzką walkę z mrozem, a susza i epidemia koronawirusa dotykają też rolnictwo.

Dodał: w tej sytuacji resort rekomenduje rolnikom, aby mimo ogólnokrajowego zakazu podpalania chronili plantacje, które właśnie zaczęły kwitnąć, tworząc ogień i dym, bo ochrona jest wyjątkiem od zakazu. Jednocześnie zwracał uwagę na przestrzeganie zasad.

Minister poprosił producentów o oszacowanie szkód, bo i w tym roku mogą liczyć na wsparcie funduszu naprawczego.

István Nagy powiedział: praca rolników to niezmierzony skarb, tym bardziej, że jedną z głównych sił ekonomicznych Węgier jest rolnictwo i przemysł spożywczy. Dlatego rząd robi wszystko, aby stworzyć środowisko legislacyjne, które uczyni rolnictwo przewidywalnym i zapewni przyszłość rolnikom i rolnictwu . Temu celowi służy również to, że w ogłoszeniach programów rozwoju obszarów wiejskich na nadchodzący okres mogą być ogłaszane tylko te plantacje sadownicze, które działają według kompletnej technologii. Innymi słowy, od sieci lodowej, przez rozmrażanie, po nawadnianie, dają szansę na ochronę.

Źródło:

Zdjęcie: Csaba Pelsőczy