Delegacja Fideszu w Radzie Europejskiej dołączyła do Europejskiej Frakcji Konserwatywnej i Sojuszu Demokratycznego (EKR) Rady Europy, poinformował wczoraj Zsolt Németh, przewodniczący parlamentarnej Komisji Spraw Zagranicznych.

Dominującą siłą frakcji jest m.in. brytyjska Partia Konserwatywna oraz polska partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS). ECR, zrzeszająca 70 posłów do Parlamentu Europejskiego z 15 krajów, jest obecnie trzecią co do wielkości grupą przedstawicieli Parlamentu Europejskiego.

Takiego posunięcia można się było spodziewać po niedawnych rozmowach premiera Viktora Orbána w Budapeszcie z byłym włoskim ministrem spraw wewnętrznych Matteo Salvinim, liderem partii Liga ID (Tożsamość i Demokracja) oraz polskim premierem Mateuszem Morawieckim, którego partią jest Prawo i Sprawiedliwość. zajmuje się polityką w ECR.

Pozostaje tylko pytanie, czy dwie frakcje w Parlamencie Europejskim, Konserwatyści i Reformatorzy (EKR) oraz Tożsamość i Demokracja (ID), mogą się w przyszłości połączyć, czy też zostanie nawiązana między nimi jakaś współpraca.

Pomostem między dwiema frakcjami jest zdecydowanie Matteo Salvini i jego partyjni koledzy, którzy obecnie zasiadają we frakcji ID.

Katalin Novák, minister bez teki odpowiedzialna za rodziny, wyjaśniła w rozmowie z Magyar Nemzet, że widzi poważną szansę, by inne frakcje niż Europejska Partia Ludowa mogły pójść za przykładem Węgier.

Zdjęcie: Pesti Srácok