Rumuńska polityka jest zawsze konsekwentna w jednym: mówi źle lub wcale o Węgrach (państwo węgierskie, węgierscy przywódcy, węgierska polityka, węgierskie święta). Jeśli np. wyślą osobną wiadomość do Węgrów w Rumunii z okazji 15 marca, to tekst jest wymuszony, marudny i pokazuje, że jest wytworem politycznego przymusu, a nie koleżeńskiego współczucia.
Dlatego dziwi, co więcej: podejrzane jest, gdy rumuński lider partii przywołuje Budapeszt jako pozytywny przykład, horribile dictu i sugeruje przygotowanie wspólnej akcji na rzecz mniejszości rumuńskiej i węgierskiej na Ukrainie. Według rumuńskiej agencji informacyjnej Claudiu Târziu , współprzewodniczący partii Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów (w skrócie AUR), stwierdził na konferencji prasowej, że uważa węgierską politykę narodową za wzorcową i wzywa do strony do zawarcia sojuszu z RMDSZ, Rumunami na Ukrainie iw obronie Węgrów. Buty na stole - pojawiają się dylematy...
mam wiele pytań. Co wniosłoby to do węgierskiej polityki, gdyby wspólnie z politykami z Bukaresztu wystąpili przeciwko polityce, która dotkliwie dyskryminuje ukraińskie mniejszości? Dlaczego rumuński polityk uważa, że wspólne działanie z Węgrami w kwestii polityki mniejszości może być dla niego korzystne? Jeśli Kijów walczy z wielkim rosyjskim niedźwiedziem, a jej celem jest „nauczenie Rosjan na Ukrainie właściwego zachowania”, a prawa mniejszości węgierskiej i rumuńskiej są stratami ubocznymi według języka złodzieja politycznego, to dlaczego wspólna akcja Rumuński i węgierski oznaczają więcej niż kroki zapoczątkowane oddzielnie ?
Podstawa tego stwierdzenia wcale nie jest przypadkowa. Bukareszt zapewnił stypendia z funduszy państwowych młodym ludziom, którzy nauczyli się lub chcą uczyć się języka rumuńskiego. I to zostało pominięte w rumuńskim budżecie w tym roku – nie wiem dlaczego. Senator odwiedził społeczność rumuńską na Bukowinie Północnej i stamtąd przywiózł skargę, którą przekazał rządowi w Bukareszcie. Wizyta była dla niego również okazją do przekonania się, że Węgrzy mieszkający na Ukrainie otrzymują znaczące wsparcie kulturalne z Budapesztu, są tam węgierskie szkoły i węgierska uczelnia. Według Agerpress stwierdził kategorycznie: „Troska Węgier o społeczności węgierskie żyjące poza ich granicami może być wzorem także dla innych krajów”.
W innym kontekście napisałbym: to czysta mowa. Jednakże, jako mniejszość węgierska, widzę, że politycy i osoby publiczne wszelkiego rodzaju protestują, gdy ukierunkowane wsparcie dla Węgrów z Siedmiogrodu pochodzi z Budapesztu. Przykładów na to jest wiele, przede wszystkim ze świata subsydiów ekonomicznych.
Może to być polityczna sztuczka lub przypadek politycznego wykolejenia... Przyszłość to pokaże. Istota jest pokazana w kontynuacji historii. Senator, który chciał się wyróżnić, zdradził też prasie, że jedna z czołowych postaci RMDSZ złożyła współprzewodniczącemu AUR propozycję współpracy w poruszonej przez niego sprawie. Widzisz wystającą nogę konia? Senator zadał pytanie i pochwalił politykę Budapesztu wobec mniejszości, na co RMDSZ od razu wskoczył, działajmy razem. Pikanterii sytuacji jest to, że RMDSZ jest członkiem koalicji atakowanego przez senatora rządu.
Lóránd Turos , lider senackiej frakcji RMDSZ, kategorycznie zaprzeczył, jakoby ktokolwiek kiedykolwiek i z jakiegokolwiek powodu proponował partii AUR współpracę...
Co się wtedy stało? Komplement został przekazany z zamiarem zniszczenia kredytu. Chociaż Claudiu Târziu jest nowy w polityce, dostrzegł szansę na polityczne manewry, których do tej pory nie wykorzystywano…
Mamy płakać czy śmiać się?
Barna Bodó (autor jest członkiem C12)
Nasze zdjęcie w tle: Claudiu Tárziu. Źródło: YouTube