W Europie szaleje trzecia fala epidemii koronawirusa, ale europejska lewica jest już zajęta migracją. Przedstawiciele lewicowo-liberalnych przedstawili w Parlamencie Europejskim projekt, na podstawie którego mieliby zalegalizować nielegalną migrację z pewnymi lukami prawnymi lub innymi opcjami.
„Liberalni przedstawiciele opowiadają się też za tym, aby w reformie migracyjnej Unii Europejskiej większy nacisk położyć na tworzenie legalnych tras dla migrantów. Według nich skorzystałby na tym również rynek pracy” – powiedział André Palóc, czołowy analityk Századvég w magazynie M1 Unió 27.
Mariann Őry, felietonistka Magyar Hírlap zajmująca się polityką zagraniczną, wyjaśniła: „W samym środku epidemii liberalna większość w Komisji Europejskiej i Parlamencie Europejskim zaczęła mówić o potrzebie zalegalizowania szlaków migracyjnych. Według nich należy stworzyć taką możliwość, aby jak najbardziej zwiększyć liczbę tych, którzy chcą przyjechać do pracy do Europy”.
W związku z sytuacją epidemiczną w Europie bezrobocie znacznie wzrosło, miliony straciły pracę i znalazły się w beznadziejnej sytuacji.
„W takiej sytuacji mówienie, że problemy pracownicze należy rozwiązywać poprzez zwiększenie imigracji, jest raczej nieodpowiednim momentem” –
dodał.
Ekspertka zwróciła uwagę, że od 2015 r. kilku przedstawicieli Komisji Praw Obywatelskich, Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości Parlamentu Europejskiego (LIBE) wyraziło swoje poparcie dla nielegalnej imigracji. I choć uważa, że istnieją podstawy do podnoszenia problemów rynku pracy, to legalizacja migracji nie może być realnym rozwiązaniem.
Autor: hirado.hu
Zdjęcie: Margaritisz Szkínász, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Migracji, podczas brukselskiej konferencji prasowej przedstawiającej propozycję Komisji dotyczącą nowego paktu o migracji i azylu, 23 września 2020 r. (Foto: MTI/EPA pool/Stephanie Lecocq)