Siedmiogrodzka Węgierska Rada Narodowa – poprzez swojego przedstawiciela prawnego, Kincsesa Előda, prawnika z Marosvásárhely – zwróciła się do Rumuńskiej Narodowej Rady ds. Walki z Dyskryminacją w sprawie publikacji opublikowanej na początku tego roku, podało biuro prasowe EMNT.
Zniesławiające, oszczercze, dyskredytujące pismo skierowane jest przede wszystkim przeciwko państwu węgierskiemu i narodowi węgierskiemu, w tym części narodu mieszkającej w granicach Rumunii, ale mniejszość cygańska w Székelyföld również wychodzi z piętna.
Dwaj autorzy – „ekspert”, który został pułkownikiem wywiadu rezerwy, oraz „historyk-publicysta” pracujący jako showman telewizyjny – napisali manipulacyjnie „udokumentowaną” książkę zawierającą ich fantasmagorie i spekulacje. Zasadniczo chcą udowodnić, że węgierskie i rosyjskie tajne służby stały zarówno za rewolucją rumuńską z 1989 r., jak i antywęgierskim pogromem w 1990 r. w Marosvásárhely. Ich celem była destabilizacja i zniszczenie Rumunii oraz przyłączenie Siedmiogrodu do Węgier, ale Securitate, patriotyczna policja polityczna reżimu Ceausescu, była w stanie temu wszystkiemu zapobiec, mimo że spisek wielkich mocarstw i sąsiednich miało na celu zniszczenie organizacji.
Tylko dzięki „dobrym rumuńskim secesom” Siedmiogród do dziś jest częścią Rumunii – można wyczytać z licznych książek zawierających polityczne oszczerstwa i naruszające dobra osobiste, oprócz oczywistego fałszowania historii. W którym coraz poważniejsze oskarżenia padają pod adresem wielu wybitnych przedstawicieli narodu węgierskiego, ale także osobistości rumuńskie, które odegrały rolę w upadku komunistycznej dyktatury, określane są jako zdrajcy i zagraniczni agenci.
Niezgodne z koncepcją praworządności jest to, że w Rumunii, państwie członkowskim Unii Europejskiej, „produkty intelektualne”, które nawołują do nienawiści, obrażają społeczności etniczne, depczą godność ich członków, zatruwają życie publiczne i ich twórców może bezkarnie dotrzeć do najszerszej publiczności.
więcej na ten temat tutaj.