Nie ulega wątpliwości, że Ukraina ma prawo zarabiać na czymkolwiek, ale wiadomości publikowane przez Zakarpacie wciąż szokują. Zgodnie z tym Komisja Edukacji Rady Najwyższej opracowała projekt umożliwiający kształcenie zagranicznych grup studenckich w dowolnym języku w celu zwiększenia dochodów budżetów, poinformował Serhij Babak, przewodniczący Komisji Edukacji Parlamentu dzień otwarcia 30. Narodowego Forum Edukacji i Nauki Ukrainy.

Według Babaka na Ukrainie studiuje obecnie 70 tys. zagranicznych studentów, którzy podlegają pewnym ograniczeniom prawnym. W tej chwili, ze względu na ograniczenia prawne, mogą być prowadzone tylko w dwóch językach – ukraińskim i angielskim. Ale to wkrótce się zmieni. Jeśli ustawa zostanie przyjęta, edukacja mogłaby być prowadzona po polsku w powiecie wołyńskim czy we Lwowie, po węgiersku na Zakarpaciu, po rumuńsku w Czerniowcach, po bułgarsku w Odessie, a nawet po rosyjsku w Charkowie !

A jeśli tak się stanie. Potem liczą na 20 tys. studentów zagranicznych więcej, a dochody budżetowe uczelni i społeczności lokalnych mogą wzrosnąć o 1,2 mld hrywien i 4 mld hrywien rocznie.

I dobrze – dodajmy – kształcenie zagranicznych studentów to też duży biznes. Ale jeśli węgierski licealista (później) chce studiować w języku węgierskim na Zakarpaciu, może się tam dostać tylko wtedy, gdy spełni następujące warunki przyjęcia. Kandydaci muszą przedstawić zaświadczenie z języka i literatury ukraińskiej lub języka ukraińskiego dla każdego kierunku studiów.

Na kierunkach biologia i zdrowie człowieka, chemia i matematyka wymagany jest certyfikat znajomości języka ukraińskiego, podczas gdy kandydaci na inne kierunki muszą przedstawić certyfikat języka i literatury ukraińskiej. W zewnętrznej „niezależnej” ocenie zamiast świadectwa uzyskanego w języku ukraińskim uczelnie mogą zaliczyć świadectwa uzyskane z języka i literatury ukraińskiej. Innymi słowy, kandydaci posiadający certyfikat z języka i literatury ukraińskiej mogą również aplikować na kursy, na których wymagany jest certyfikat z języka ukraińskiego.

Z powyższego wynika, że ​​jeśli na Zakarpaciu ma powstać szkolnictwo węgierskojęzyczne, to urodzeni tam młodzi ludzie będą musieli płacić tyle samo, co studenci zagraniczni.