Tylko chrześcijaństwo jednoczy narody Europy, powiedział przewodniczący parlamentu w publicznym programie Węgierskiego Radia Katolickiego Kerengő.
Zdaniem László Kövéra znaczna część państw członkowskich UE, ale przede wszystkim instytucje unii znajdują się pod takim światopoglądem i wpływami politycznymi, że chcą doprowadzić do epoki postchrześcijaństwa i dążą do wyeliminowania tradycyjnych wspólnot chrześcijańskich . Uważał, że taki okres bez chrześcijaństwa byłby erą chaosu, horroru i nowego barbarzyństwa.
Prelegent podkreślił, że państwo powinno wspierać wspólnoty chrześcijańskie, ponieważ stanowią one fundamenty, zasady i zasady moralne pozwalające na normalne funkcjonowanie społeczeństwa.
Przewodniczący Parlamentu powiedział: Na początku on sam uważał, że spory między Węgrami a UE mają podłoże finansowe, bo po 2010 roku partie rządzące zaniżyły zachodnie koncerny wielonarodowe o kilka miliardów forintów, np. podatkiem bankowym, ale teraz wydaje mu się, że świat jest podzielony.
Na pytanie gospodarza László Kövér stanowczo odpowiedział, że nie, czy Węgry opuszczą Unię Europejską. Dodał, że jego pesymistyczna wizja przyszłości obejmuje również rozpad unii, ale wersja optymistyczna jest taka, że zachodnia połowa Europy budzi się i zdaje sobie sprawę, że tożsamość europejska może powstać tylko z tożsamości narodowych, opartych na kulturze chrześcijańskiej. Przewodnicząca Izby nazwała Parlament Europejski „najbrzydszą, ale najskuteczniejszą próbą zamachu” na europejską demokrację, ponieważ nie wyraża on woli narodu, lecz rywalizuje z parlamentami państw narodowych.
László Kövér powiedział o węgierskiej polityce wewnętrznej, że w ciągu ostatnich trzydziestu lat, gdyby nie istniał Fidesz, funkcjonowałaby naprzemienna partia MSZP-SZDSZ. Przewodniczący Sejmu stawiałby na sukces Fideszu i KDNP w wyborach w 2022 roku, ale spodziewa się ostrzejszej, bardziej osobistej, obraźliwej i odrażającej kampanii niż dotychczas.
Jego zdaniem dużą rolę odegrają w tym media społecznościowe, których właściciele nie dorównują równym standardom i oczekuje też, że będą w stanie blokować aktorów rządowych.
Dziś debata parlamentarna toczy się o szkalowanie ze strony opozycji i zastraszanie jej środowiska – powiedział László Kövér, dodając, że mimo to w Jobbiku, MSZP, a nawet we frakcji LMP są ludzie, którzy wydają się wstydzić Ten. Powiedział, że w wyborach parlamentarnych ludzie będą musieli zastanowić się, co osiągnęli w ostatnim cyklu, a także czy wierzą, że obecna opozycja nie zniszczy wszystkiego, co Węgry osiągnęły w ciągu dekady.
W programie omówiono także wojnę kulturową, którą według László Kövéra prawica może przegrać, jeśli nie będzie w stanie przekazać swoim dzieciom wartości, które uważa za ważne z punktu widzenia utrzymania wspólnoty. Zauważył, że media społecznościowe są brutalnym zagrożeniem dla normalnego życia.
László Kövér mówił również o tym, że jedno z głównych wydarzeń zbliżającego się Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego odbędzie się przed Parlamentem, na którym zamierza być obecny.
Źródło i obraz: MTI