Viktor Orbán wyjaśnił w swoim przemówieniu w Vigado na konferencji z okazji Święta Niepodległości Węgier w sobotę: jest to dzień, w którym Węgry po raz pierwszy wypowiadają się w debacie o przyszłości UE.
Uważał, że Europa jest formacją kulturową fantastyczną, imponującą, zapierającą dech w piersiach i niepowtarzalną, w wielu miejscach próbuje się wprowadzać kulturę europejską, ale nie dorównuje ona oryginałowi. W życiu Europy przeplatały się lepsze i gorsze okresy, ale Europa jest wieczna – powiedział.
Viktor Orbán podkreślił: dziś jest dzień węgierskiej wolności, minęło trzydzieści lat od wygrania przez nas zimnej wojny i udowodniono, że Sowieci nie mają już siły, by użyć wojska i przemocy, jedynego środka utrzymania obóz socjalistyczny razem. Dodał, że narody Europy Środkowej wygrały ostatnią bitwę zimnej wojny.
Podkreślił: wtedy „wolność nie nadeszła, ale na nią zasłużyliśmy, komunizm nie upadł, ale go obaliliśmy, mur berliński nie upadł, ale my go obaliliśmy, Sowieci nie wyszli, ale my ich wypchnęliśmy. "
Premier powiedział: „Dziś wciąż jesteśmy tacy sami, jak byliśmy, ostatnimi żyjącymi w Europie bojownikami o wolność”, a historia Europy się nie zmieniła, ale my ją zmieniliśmy.
Spoglądając i analizując przyszłość Europy sformułował 7 tez:
Według pierwszego „pędzimy” w stronę imperialnej Unii Europejskiej, zamiast Europy narodów buduje się w Brukseli europejskie superpaństwo, któremu nikt nie dał władzy. Według niego jest to szkodliwe dla przyszłości, demokracja demokracji jest drogą, którą należy podążać, której podstawą są narody europejskie. Dlatego rząd sprzeciwia się budowniczym imperium.
Jako drugą tezę stwierdził, że jego zdaniem Bruksela jest obecnie kontrolowana przez tych, którzy traktują integrację nie jako środek, ale jako cel, cel sam w sobie, i dlatego chcą nadpisać wszelkie interesy narodowe i tradycyjne wartości. Zdaniem premiera, dlatego ich przeciwnicy polityczni dążą do osłabienia naturalnych zbiorowisk, które stanowią podstawę kultury europejskiej. „Naród, regiony, kościoły chrześcijańskie i żydowskie oraz rodziny są na celowniku” – podkreślił.
Zgodnie z trzecią tezą Bruksela zleciła i przekazała znaczną część swojej władzy sieciom zorganizowanym i kontrolowanym spoza Europy, przede wszystkim sieciom Sorosa i stojącym za nimi amerykańskim interesom demokratycznym. Stwierdził: jest to nadużycie uprawnień, jakie państwa członkowskie przyznały komisji.
Jako czwartą tezę rządu Viktor Orbán stwierdził, że bez wspólnego sukcesu gospodarczego Unia Europejska się rozpadnie. „Dlatego my, którzy jesteśmy zwolennikami Unii Europejskiej, powinniśmy wspierać tylko taką politykę, która skupia się wyłącznie na wspólnym sukcesie gospodarczym” – powiedział. Uważał, że dziś Bruksela zamiast tego walczy sama ze sobą, z własnymi państwami członkowskimi, edukuje, grozi, zmusza i karze, czyli nadużywa władzy i sama siebie niszczy.
Piąta teza, zdaniem premiera, jest taka, że najbliższa dekada będzie erą niebezpiecznych wyzwań, migracji, migracji, epidemii i pandemii i to właśnie w tej niebezpiecznej epoce trzeba budować bezpieczeństwo i sukces w światowej gospodarce.
Podkreślił: warunkiem sukcesu jest przywrócenie demokracji europejskiej. W celu ochrony tożsamości narodowej i konstytucyjnej państw członkowskich należy zatem powołać nową instytucję obejmującą sądy konstytucyjne państw członkowskich.
Jako szóstą tezę stwierdził: Parlament Europejski okazał się ślepą uliczką z punktu widzenia demokracji europejskiej, reprezentuje jedynie własne interesy ideologiczne i instytucjonalne, dlatego rola parlamentów narodowych musi zostać znacznie zwiększona .
Premier jako swoją siódmą tezę stwierdził: Serbia powinna zostać włączona do Unii Europejskiej, ponieważ członkostwo Serbii leży w większym interesie Unii niż Serbów.
Viktor Orbán zaznaczył: rozpoczęła się debata o przyszłości Unii Europejskiej, wreszcie można otwarcie mówić o problemach, o wszystkim, co boli i boli obywateli państw członkowskich.
„Podium zostało również wyrzeźbione dla nas. Mam nadzieję, że zobaczę, co to jest. Potrzebujemy tylko dość intelektualnej odwagi i możemy ją wykorzystać do własnych celów” – powiedział.
Podkreślił: debata o przyszłości Unii Europejskiej dała Węgrom szansę na powstrzymanie „sowietyzacji Unii Europejskiej i moskiewizacji Brukseli”.
„Znamy niebezpieczeństwo, bo żyjemy w wolności dopiero od trzydziestu lat” – dodał premier, który powiedział, że „zawsze byliśmy europejskimi bojownikami o wolność”.
Źródło i cały artykuł, fragment przemówienia premiera można przeczytać: magyarhirlap.hu
Wyróżniony obraz: MH/Péter Papajcsik