Czytam portale informacyjne, na jednym z nich Angela Merkel martwi się, że mamy wyprzedane mecze.

Błazen! Nie jesteśmy twoimi dziećmi, martw się o swoje. W tych wielkich Niemczech jest całkiem sporo problemów, ale nie martwimy się, możesz je rozwiązać sam.

Ogłoszono również, że 16 000 osób w Niemczech w ciągu jednego dnia podpisało petycję, aby rozświetlić Allianz Arena w Monachium kolorami tęczy z okazji meczu piłkarskiego Mistrzostw Europy Niemcy-Węgry, który odbędzie się 23 czerwca. Bo Sejm uchwalił ustawę o pedofilii. Inicjatorzy akcji wysłali swoje żądanie do stadionu i prezydenta UEFA.

Eureko! Nie ma nikogo, kto powiedziałby, że w sporcie nie ma miejsca na politykę!

I pytam, co mają z tym wszystkim wspólnego zbieracze podpisów? Podejrzewam, że chociaż biją się w piersi liberalnymi poglądami, że idą z duchem czasu – prawami człowieka i wolnościami – utknęli w poglądach Übermench rozwiniętych w czasach Hitlera.

Ktoś mógłby powiedzieć tym wyższym ludziom z Brukseli, że Deutschland

Deutschland über alles już dawno się skończyło, można korzystać tylko z okopów w obrębie granicy.

Zdjęcie: Tobiasz Hase / dpa / AFP