Zgodnie z teorią spiskową liberalnej prasy światowej, węgierski rząd wykorzystał również Pegasusa, oprogramowanie szpiegowskie izraelskiej NSO Group, do włamania się na smartfony krytycznych dziennikarzy, polityków opozycji i przedsiębiorców. Obserwowano między innymi magnata medialnego miliardera Zoltána Vargę i jego syna Lajosa Simicskiego.
W międzynarodowym śledztwie uczestniczyło 17 redakcji, w tym Washington Post, Guardian, Süddeutsche Zeitung, Die Zeit a Le Monde. Próbowali ujawnić, kogo mogli obserwować za pomocą Pegasusa, programu szpiegowskiego izraelskiej firmy cybernetycznej NSO. Według rozpoznawczego artykułu Direkt36, który jest powiązany z Telexem (!), krytycy rządu Orbána i węgierscy dziennikarze mogą być również celem ataków w kraju.
Badanie oparto na bazie danych zawierającej 50 000 numerów telefonów, do której dostęp miała sieć dziennikarzy śledczych Forbidden Stories oraz organizacja praw człowieka Amnesty International.
Według Direkt36 kilka znanych węgierskich osób publicznych było monitorowanych za pomocą programu szpiegowskiego opracowanego przez izraelską firmę NSO do hakowania i przechwytywania telefonów komórkowych. Lista, która wyciekła, zawiera numery telefonów 50 000 celów na całym świecie.
Direkt36 zauważa, że fakt, że numer telefonu pojawia się w bazie danych, niekoniecznie oznacza, że Pegasus został na pewno użyty przeciwko osobom będącym celem ataków i że ich telefony zostały zhakowane, ale w wielu przypadkach późniejsze badanie telefonów wykazało, że NSO rzeczywiście było spenetrowane program do urządzeń, uzyskując dostęp do nawet najbardziej poufnych informacji.
Pegasus może być sprzedawany przez NSO innym krajom tylko za zgodą izraelskiego Ministerstwa Obrony i może być oficjalnie używany tylko przeciwko osobom podejrzanym o terroryzm i przestępczość zorganizowaną. Z kolei projekt rozpoznawczy wykazał, że klienci NSO w co najmniej 10 krajach używają go przeciwko dziennikarzom, obrońcom praw człowieka, politykom opozycji, prawnikom i biznesmenom.
Na Węgrzech może znajdować się ponad 300 celów, w tym dwóch pracowników Direkt36, których telefony zostały następnie sprawdzone i stwierdzono, że ich urządzenia zostały zhakowane za pomocą oprogramowania NSO. (Dla Szabolcsa Panyi, dziennikarza pracującego w Direkt36, którego Amnesty International zbadała na swoim urządzeniu mobilnym) Ale mogli obserwować Zoltána Vargę , właściciela Centrál Media Group – od dawna atakowanego przez kręgi rządowe – jak również kilku innych biznesmenów, którzy uczestniczyli w spotkaniu w domu Vargi podczas kolacji o tematyce społecznej w 2018 roku. Obserwować można było także Lajosa Simicskiego i jednego z jego najbliższych powierników, Csaby Ajtony Nagy
Na podstawie dochodzeń przeprowadzonych przez międzynarodowy projekt informacyjny prowadzony przez Forbidden Stories, klienci NSO to zazwyczaj autorytarne lub skorumpowane państwa, które obrały za cel dziennikarzy, obrońców praw człowieka, naukowców, polityków, prawników, biznesmenów i innych cywilów.
Rozpoczęły się krzyki o państwo policyjne
„Opozycjoniści i dziennikarze są monitorowani i podsłuchiwani przez rząd!” – twierdzi András Fekete-Győr na swoim profilu na Facebooku, po czym dodaje: „To niesamowita historia, ale przynajmniej potwierdza to, co wszyscy myśleli: Viktor Orbán naprawdę buduje państwo policyjne”.
W związku ze sprawą politycy opozycji János Stummer (Jobbik), Zsolt Molnár (MSZP) i Péter Ungár (LMP) inicjują nadzwyczajne posiedzenie komisji bezpieczeństwa narodowego. „(Viktor Orbán) stał się tak paranoikiem, że może instalować oprogramowanie szpiegowskie na telefonach każdego ze swoich obywateli” – zakończył swój post Fekete-Győr.
Rząd na próżno temu zaprzecza…
Nawiasem mówiąc, według gazety, rząd już zaprzeczył podsłuchiwaniu telefonu Panyi, tłumacząc, że nie ma wiedzy o rzekomym zbieraniu danych, a producent oprogramowania NSO Group napisał, że nie ma dostępu do danych swojego celów klientów i podać w wątpliwość znaczenie ujawnionych danych. Jednak historia nabrała niezależnego życia w krajowych mediach, dzięki niezależnym, obiektywnym i oczywiście całkowicie wiarygodnym mediom, takim jak 444.
Źródło: Mandiner, Pestisrácok
Zdjęcie na okładce: Ilustracja — Getty