Rosie Duffield, posłanka brytyjskiej Partii Pracy do parlamentu Canterbury, znalazła się na celowniku społeczności LGBTQ, ponieważ lubiła krytyczne dla LGBTQ posty w mediach społecznościowych i np. hu.

Społeczność LGBTQ wezwała brytyjską parlamentarzystkę do rezygnacji z mandatu, ponieważ „naśladowała wzorzec zachowań związanych z fobią LGBTQ”. Ekstremalne oburzenie rozpoczęło się na początku sierpnia 2020 r., kiedy Rosie Duffield obstała przy swoim stwierdzeniu, że „tylko kobiety mogą mieć szyjkę macicy”.

To przerażające, że nawet z powodu tak podstawowego i naturalnego stwierdzenia są w stanie zaszufladkować kogoś jako „wykluczającego i rasistowskiego”, co powoli można odnieść do wszystkiego. Następnie Duffield pociągnął za spust, polubił posty „anty-trans” na Twitterze. W rzeczywistości anty-trans oznacza transkrytyczny i chociaż istnieje między nimi ogromna różnica, entuzjastyczna społeczność LGBTQ lubi utożsamiać te dwa pojęcia.

Chociaż naciski na nią doprowadziły posłankę do przeprosin i przyznania się, że jest transfobką, kilka osób zrezygnowało z jej urzędu z powodu jej „jawnie transfobicznych” poglądów. Związek pracowników posła potępił Duffielda za „nadużycie jego stanowiska” i wezwał Partię Pracy do natychmiastowego wszczęcia formalnego dochodzenia.

Na razie wiadomości. Co jest kolejnym, stutysięcznym dowodem na to, że w tak zwanym zachodnim świecie jest coraz więcej ludzi chorych psychicznie. Ci aberranci nie przejmują się faktami biologicznymi – a raczej są, i dlatego kłamią na temat tego, co jest faktem – i tworzą taką dyktaturę opinii, że nawet towarzysz Stalin byłby zdumiony. Mówimy o karłowatej, zdeformowanej mniejszości (nie mam na myśli ich problemu, że są zdeformowani, ale sposób, w jaki chcą narzucić normalnej większości deifikację inności), ale niestety doszliśmy do punktu, w którym moglibyśmy zacząć się wstydzić, że nie jesteśmy jednymi z nich.

Oczywiście, że się wstydzi! Tak, tylko kobiety mają szyjkę macicy. Łona matki nie można nazwać łonem ojca, nawet jeśli idioci tak chcą . I tak, choć jest to bolesne, potrzeba mężczyzny i kobiety, aby urodzić dziecko, prawo naturalne, którego nie można naruszyć ani obejść tylnymi drzwiami. Nawet jeśli dojdzie do sztucznego zapłodnienia, bo wow! wymaga również dwóch różnych płci, chociaż jedna nie jest obecna podczas operacji.

Oto jesteśmy u progu upadku Cesarstwa Rzymskiego, tyle że teraz nazywa się to Europą (lub USA). Niefortunne, pozbawione skrupułów postacie wypełniają świat swoimi absurdalnymi wypowiedziami i każdy powinien podążać za tymi szalonymi trendami.

Dziwak! Nasze córki to dziewczynki, nasi synowie to chłopcy, nawet ci, którzy dziś nazywają siebie etycznymi ślimakami lub psami zaprzęgowymi. Są to zarówno mężczyźni, jak i kobiety, ale coś poszło nie tak w ich głowach.

Najwyższy czas zmienić ustawę o ochronie dzieci! Przynajmniej jest szansa, by uchronić nasze potomstwo przed tym zaburzeniem psychicznym, aż do osiągnięcia dorosłości.

(Zdjęcie w nagłówku: Rosie Duffield. Zdjęcie: kentonline.co.uk)