Irlandzcy politycy mają tylko problem ze świętowaniem katolików, ale na festiwalach i imprezach sportowych gromadzić się może dowolna liczba osób.
Według arcybiskupa Dublina, irlandzki rząd będzie dyskryminująco wspierał odkładanie pierwszych komunii i ślubów donosi Irish Times W liście z 3 sierpnia arcybiskup Dermot Farrell wyraził „głębokie ubolewanie”, że „nie przeprowadzono konsultacji” z przedstawicielami kościoła w sprawie rewizji wytycznych.
„Wielu jest, co zrozumiałe, zaniepokojonych i rozczarowanych, że obecne wytyczne ograniczają celebrację sakramentów z oczywistego powodu, że mogą one prowadzić do spotkań rodzinnych, które mogą naruszać wytyczne dotyczące zdrowia publicznego dla zgromadzeń różnych gospodarstw domowych” – napisał arcybiskup, po czym podkreślił:
„Jest to mylące, ponieważ inne wydarzenia, takie jak wydarzenia sportowe lub obywatelskie, lub inne okazje rodzinne, takie jak świętowanie urodzin i rocznic, a nawet śluby i pogrzeby, nie mają takich zakazów”.
Według arcybiskupa wiele osób – całkiem słusznie – doszło do wniosku, że te ograniczenia są dyskryminujące.
Oprócz biskupów Elphin, Clogher, Waterford i Lismore Farrell również dał zielone światło udzielaniu sakramentów pierwszej komunii i bierzmowania, ale biskupi kilku diecezji nie poparli sprawy zgodnie z przepisami prawa.
Farrell podkreślił, że „musimy ufać także rodzicom. Wiedzą, co jest dla nich dobre. Mogą chronić własne zdrowie”.
Arcybiskup podkreślił, że duże zgromadzenia, takie jak koncerty, festiwale muzyczne czy wesela, nie podlegają żadnym ograniczeniom , chyba że towarzyszy im przyjęcie jakiegoś sakramentu.
„To jest po prostu niewiarygodne. Jest to sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, co prowadzi do braku wiarygodności” – powiedział arcybiskup.
Źródło i wyróżniony obraz: vasarnap.hu