Jedna uczennica potajemnie nagrała na wideo swojego nauczyciela chemii, wyjaśniając, że większość dzieci jest mądrzejsza od swoich głupich rodziców, więc nie muszą wierzyć im na słowo. W swoim gniewie mówił też o tym, jak bardzo nienawidzi Donalda Trumpa i groził studentom, że jeśli powiedzą coś złego o społeczności LGBTQ, zamieni ich życie w piekło, według Origon.
Już na samym początku nowego roku szkolnego nauczyciel wyjaśnił uczniom ze szkoły w Utah w Stanach Zjednoczonych, czego mogą się po nim spodziewać w trakcie roku szkolnego. Jednak nauczyciel chemii nie podzielił się z dziećmi wymaganiami przedmiotowymi, ale własnym światopoglądem. Najpierw stwierdził, że nienawidzi Donalda Trumpa i nie obchodzi go, co myślą uczniowie , i nadal to mówi. Ale mówił też o tym, co lubi.
„Kocham gejów. Jeśli usłyszę, że mówisz coś złego o społeczności LGBTQ, otworzę puszkę Pandory i zamienię twoje życie w piekło”.
Nauczycielka mówiła również o tym, jak ważne jest używanie właściwych zaimków w odniesieniu do osób LGBTQ.
Podczas gdy trzecia osoba liczby pojedynczej w języku węgierskim nie odnosi się do żadnej płci, w języku angielskim „ona” oznacza kobietę, „on” mężczyznę, a „to” przedmiot. Są jednak ludzie, którzy nie identyfikują się ani jako kobiety, ani jako mężczyźni, więc przedstawiciele rewolucji płci wymyślili kilka nowych typów zaimków. Jednak najczęściej odnosi się do osób „niebinarnych” w trzeciej osobie liczby mnogiej, z zaimkiem „oni”.
Przemówienie nauczyciela zostało potajemnie nagrane przez ucznia, a upublicznione nagranie wywołało wielkie oburzenie wśród rodziców.
Jedna mama wyjaśniła, że nie obchodzi jej, kto używa jakiego zaimka, ale zadaniem nauczyciela chemii jest uczyć dzieci chemii, tylko chemii. Nie jest jego zadaniem rozmawiać ze studentami o czymkolwiek innym.
Oburzenie rodziców jest w pełni uzasadnione, biorąc pod uwagę, że nauczyciel powiedział dzieciom również, że większość rodziców jest głupia, że dzieci są mądrzejsze od swoich rodziców i że nie muszą robić wszystkiego, o co rodzice ich proszą.
Gdy dyrekcja szkoły dowiedziała się o zachowaniu nauczycielki, zwolniła kobietę.
Jak wcześniej informował Origo, kilka organizacji ostrzega rodziców w Stanach Zjednoczonych, aby sprawdzali, czego ich dzieci uczą się w szkole na temat ideologii płci pod hasłem edukacji seksualnej.
Na portalu informacyjnym konserwatywnego think tanku The Heritage Foundation kalifornijska nauczycielka Brenda Lebsack ostrzegła rodziców, aby dokładnie zbadali, jaki rodzaj edukacji LGBTQ odbywa się w szkole ich dzieci, do jakich książek dzieci mogą mieć dostęp bez żadnych ograniczeń w szkolnej bibliotece , i jakie zajęcia się dla nich odbywają, bo w wielu przypadkach szkoła nie informuje o tym rodziców lub wręcz ukrywa przed nimi te zajęcia. Poinformowała o tym międzynarodowa agencja informacyjna V4NA.
Jak napisano, The Daily Signal rozmawiał z nauczycielką w związku z faktem, że na półkach szkół w całych Stanach Zjednoczonych znajduje się wiele bajek edukacyjnych i powieści młodzieżowych o treści LGBTQ. Portal zaprezentował kilka takich książek, w tym książkę „Jestem Jazzem” o transpłciowym Jazzie Jenningsie.
Książka wywołała niedawno skandal w amerykańskim stanie Waszyngton, ponieważ wielu rodziców było oburzonych, że nauczyciel przeczytał tę książkę pierwszoklasistom bez ich wiedzy. Był to jednak dopiero pierwszy etap skandalu; ponieważ nie było szczególnej reakcji na skargi ze strony szkoły, jeden z rodziców anonimowo przesłał swoją korespondencję również do Young Americas Foundation. Po pewnym dochodzeniu konserwatywna organizacja odkryła, że nauczycielka, która jest przewodniczącą rady szkoły, prowadzi sex shop.
źródło: Origo.
Zdjęcie na okładce: Nienawidzący włóczęgów, szukający ciepła nauczyciel chemii. źródło: Foxnews)