Ludzie nie zapomnieli, jak bardzo kłamał ówczesny rząd Gyurcsány'ego i nie chcą, by ten okres wrócił – powiedział János Halász, rzecznik frakcji Fidesz, w miniony piątek, kiedy liczba podpisów sięgnęła 200 tysięcy.
Już ponad pół miliona osób podpisało się pod hasłem Stop, Gyurcsány! Przestań, Boże Narodzenie! petycji - ogłosił wczoraj w Budapeszcie dyrektor ds. komunikacji Fideszu. Stawka jest ogromna: pytanie, czy w 2022 roku powróci nieudana przeszłość Gyurcsány, na którą Węgrzy powiedzieli zdecydowaną większością nie w 2010 roku – zwrócił uwagę István Hollik .
W rozmowie z dziennikarzami powiedział, że petycja została uruchomiona niecałe trzy tygodnie temu, a już ponad pół miliona ludzi wyraźnie sprzeciwiło się lewicowej agresji politycznej reprezentowanej przez Ferenca Gyurcsány'ego, którą obserwowaliśmy w 2006 roku. Dodał, że pół miliona ludzi powiedziało „nie” nieudanej polityce podwyżek podatków w Gyurcsány przed 2010 rokiem i lewicowej, proimigracyjnej polityce.
Polityk zachęcał wszystkich do przyłączenia się do inicjatywy.
Z naszej strony dodamy, że skoro niekompetentny burmistrz jest najwyraźniej tylko marionetką, której przypisano rolę machiny policzkowej, prawicowa prasa powinna poświęcić więcej uwagi pani Gyurcsány, która – jak już dawno udowodniono – kłamie dokładnie tak samo jak jej mąż
, a także jest od niego dużo inteligentniejsza, a przez to bardziej niebezpieczna dla prawicy. Co więcej, „czerwonej ośmiornicy” (istniejący system stosunków społecznych) nie reprezentuje upadły premier, ale jego żona i teściowa Piroska Dobrev w rodzinie.
Głęboko wierzymy, że w rodzinie „klucz do kasy”