Gábor Kálomista, producent thrillera politycznego Elk.rtuk, odpowiedział na zapytanie Origo i powiedział, że zainteresowanie jego filmem jest większe niż premiera Jamesa Bonda.
Opierając się na jego wypowiedzi: „Niezbyt często zdarzało się, że bilety na film były sprzedawane z ponad trzytygodniowym wyprzedzeniem, a kina w Budapeszcie, działające w oparciu o kryteria ideologiczne, a nie zawodowe, muszą to również brać pod uwagę”. Jednocześnie podziękował kinu Corvin za możliwość, choć zdaniem Kálomisty: „Dobrze byłoby, gdyby dyrekcja instytucji zapewniła Elk.rtu takie same warunki, jak filmy amerykańskie”. Producent mówił też o tym, że wczoraj rano wyglądało na to, że w nowym Etele Pláza znajdzie się również miejsce dla Elk.rtu, ale do południa już powiedzieli „nie”. W swoim poprzednim wywiadzie dla Origo Gábor Kálomista opowiadał o tym, jak aktorzy filmu Gyurcsány otrzymywali liczne groźby.
Jako szef znanej, kapitałowej firmy Budapest Film Zrt., mianowany przez Gergely'ego Karácsony'ego, Tamás Liszka wcześniej twierdził, że Elk.rtu nie będzie miało widowni ze względu na amerykańskie filmy, dlatego w Corvin kino w tygodniu premiery. . Widząc oburzenie, jeden seans zmodyfikowano, ale tylko w jednej sali i tylko w Korwinie, a filmu nadal nie dopuszczono do wyświetlania w innych stołecznych kinach.
Gábor Kálomista powiedział Origo o ogromnym zainteresowaniu Elk.rtuk: „Teraz przede wszystkim cieszę się, że kino Corvin to zrobiło, do tej pory debatowano, czy jest popyt na film, czy nie, więc cieszę się, że widzowie mają jego słowo”.
Źródło: Origo.hu
Zdjęcie: Attila Polyák – Origo