Péter Márki-Zay będzie tym, na którego plecach Ferenc Gyurcsány wróci do władzy, potwierdził Máté Kocsis na Facebooku. Lider frakcji Fidesz zwrócił uwagę, że z opublikowanych wypowiedzi obu polityków jasno wynika, że chcą wspólnego rządzenia, co oczywiście nie jest zaskakujące, skoro kandydat na premiera nie może nic zrobić bez poparcia największej frakcji , który jest zdominowany przez Gyurcsány.
Po porażce Gergely'ego Karácsony'ego zastąpił go Márki-Zay, ale lewicowa polityka pozostała, wpływy DK i Gyurcsány'ego rosły, a wszyscy pamiętają, co oznaczał ich rząd: podwyżki podatków i użyteczności, cofnięcie zasiłków rodzinnych, cofnięcie emerytury, wysokie bezrobocie, niskie płace – pisał Máté Kocsis.
Według niego Péter Márki-Zay nie ma ani środków, ani zamiaru pozbycia się polityki z gyurcsányizmu, dlatego nadal zbierają podpisy pod petycjami.
Musimy ich powstrzymać! Przestań, Gyurcsány! Przestań, Márki-Zay! Na Węgry! – zakończył swój wpis przywódca frakcji.
Źródło: naród węgierski