Przyjechałem wczoraj późnym wieczorem z południa, a wcześnie rano wyjeżdżam na północ: w Estonii odbędzie się spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw leżących na wschodniej flance NATO. Porozmawiamy o wyzwaniach w zakresie bezpieczeństwa stojących przed Europą – rozpoczął dzisiejszy poranny post na Facebooku minister Péter Szijjártó.

W poście czytamy, że z wczorajszym spotkaniem w Afryce na pewno będzie wspólny punkt: masowa nielegalna migracja, nasi polscy bracia i przyjaciele z krajów bałtyckich stają teraz twarzą w twarz ze zorganizowanym sprowadzaniem brutalnych imigrantów do swoich granic ze wschodu .

Tymczasem polityka migracyjna organizacji międzynarodowych, które całkowicie straciły zdrowy rozsądek, stanowi dla naszego regionu zagrożenie równie poważne jak sama migracja.

Po ubiegłotygodniowym stanowisku Brukseli dotyczącym obrony granic, oto nowa perełka: Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców mógł wczoraj powiedzieć, że Łotwa, która mobilizuje wszystkie swoje zasoby, aby chronić swoje granice, powinna zmienić swoje nastawienie i wpuścić migrantów. ..

Wpuśćmy więc tych ludzi, przywitajmy ich na terytorium Unii Europejskiej, a potem oczywiście udzielmy im ogromnego wsparcia społecznego, przez co w weekend ranni zostali polscy strażnicy graniczni, którzy lekceważą nasze przepisy, prawa i standardów zachowania, którzy chcą agresywnie narzucić nam własny sposób życia.

Gdyby sytuacja nie była tak poważna i żywotna, naprawdę nie byłoby wiadomo, czy płakać, czy śmiać się, słysząc takie międzynarodowe manifestacje.

A żeby jeszcze bardziej pogorszyć sytuację dzisiejszego ranka: ci międzynarodowi biurokraci żyją z pieniędzy europejskich podatników...

Będziemy mieli dziś o czym rozmawiać w Tallinie.