Według eurodeputowanych Fideszu lewicowa większość nadużywa pojęcia wolności mediów, gdy stawia niektórych dziennikarzy i organizacje pozarządowe ponad prawem, dlatego nie poparła raportu Parlamentu Europejskiego w tej sprawie.
Ich zdaniem treść raportu uniemożliwia podjęcie działań w przypadku zniesławienia lub naruszenia dobrego imienia, a także czyni niektórych aktorów mediów i sfery obywatelskiej nietykalnymi.
Balázs Hidvéghi, przedstawiciel Fideszu w PE, podkreślił, że niektórzy dziennikarze i organizacje obywatelskie mogą zrobić praktycznie wszystko na podstawie raportu bez żadnych konsekwencji.
„Ochrona dziennikarzy i organizacji pozarządowych jest ważna i należy zapewnić im niezakłóconą pracę, ale to nie znaczy, że każdy może stać ponad prawem”
— powiedział przedstawiciel PE. Dodał, że oczywistą intencją raportu jest wyłączenie aktorów należących do sieci Sorosa z zakresu prawa.
Ernő Schaller-Baross, przedstawiciel Fideszu w PE, dodał: W dziedzinie wolności mediów potrzebne są proporcjonalne środki szanujące suwerenność państw członkowskich.
„To rozczarowujące, że UE, ukrywając się za zasadą wolności mediów, próbuje przekształcić system prawny państw członkowskich w sposób, który odpowiada jej własnym interesom. Nie wspieramy wysiłków centralizacyjnych”
— dodał przedstawiciel.
MTI/OS