Zdaniem Michaela Shellenbergera postępowo-liberalne kierownictwo San Francisco może coś zrobić ze wzrostem liczby bezdomnych, przyjmując dla nich rolę ofiary, stwierdził amerykański pisarz w wydanej w tym roku książce San Fransicko. Prawie dwa razy więcej ludzi jest dziś bezdomnych w San Francisco niż piętnaście lat temu.
Amerykański pisarz Michael Shellenberger, autor książki „San Fransicko”, poinformował, że w latach 2015-2018 w San Francisco wymieniono ponad trzysta „skorodowanych przez mocz latarni ulicznych po tym, jak jedna z nich zawaliła się i zmiażdżyła samochód”.
Pisarz w swojej książce zwraca na to również uwagę
lewica sprawia, że miasto jest atrakcyjne dla ludzi z typowo niespokojnych środowisk z darmowymi pieniędzmi, pomocą i przyzwoleniem na zażywanie narkotyków – bezdomni są więc nie tylko lokalni, ale też pochodzą z innych miejsc.
W 2018 roku gmina San Francisco otrzymała 20 933 telefonów z skargami na stosy ludzkich odchodów zaśmiecających ulice. W 2019 roku miasto wydało 100 milionów dolarów na sprzątanie ulic – cztery razy więcej niż Chicago, które ma 3,5 razy większą populację i 4,5 razy większą powierzchnię miasta – ponieważ
W San Francisco około pięciu tysięcy ludzi żyje bez dachu.
W ciągu piętnastu lat oznacza to 95-procentowy wzrost liczby bezdomnych.
Zamiast rzucić palenie, rząd wzywa do „bezpiecznego” używania narkotyków
Miasto ma nie tylko problem z rozrzucanymi odchodami i grabieżami, w zeszłym roku zarejestrowano 6275 skarg dotyczących używania igieł w miejscach publicznych. W mieście można łatwo i tanio zdobyć różne narkotyki i inne nielegalne substancje, dlatego San Francisco można nazwać Kanaanem dla zbłąkanych narkomanów – w wielu przypadkach nawet tych lokalnych.
„Wiele osób z różnych części Stanów Zjednoczonych przyjeżdża do San Francisco ze względu na niezwykle wysokie korzyści finansowe miasta, darmowe mieszkania i tolerancję dla otwartych scen narkotykowych”
— zaznaczył pisarz.
Shellenberger to ujawnił
„przedawkowanie narkotyków jest główną przyczyną śmierci młodych i w średnim wieku mieszkańców San Francisco, przy czym 29 procent mieszkańców w wieku poniżej sześćdziesięciu pięciu lat zmarło z powodu przedawkowania w 2019 roku”.
Według jednego z przedstawicieli bezdomnych „nie możemy skończyć z przedawkowaniem, dopóki nie skończymy z biedą i rasizmem”. W efekcie w ubiegłym roku na ulicach pojawiły się plakaty promujące „bezpieczniejszy” sposób zażywania narkotyków, m.in.
„Nie używaj go sam, podziel się nim ze znajomymi”.
Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że przez ostatnie trzy dekady przewodnicząca San Francisco Coalition on the Homeless, Jennifer Friedenbach, przejęła kontrolę nad polityką bezdomności San Francisco. Friedenbach zapobiega zamykaniu otwartych drogerii, nazywa tych, którzy się z nim nie zgadzają, faszystami i rasistami oraz organizuje demonstracje przed domami polityków – zaznacza pisarz na swoim osobistym blogu .
Filantropia na najwyższym poziomie: San Francisco rozbija namioty dla bezdomnych za dwukrotność rocznego czynszu za mieszkanie
W zeszłym roku władze miasta zamieniły Civic Center Plaza w „bezpieczne miejsce do spania”, a rząd rozstawił namioty dla 262 bezdomnych.
Namioty kosztują 61 000 dolarów za sztukę, czyli 2,5-krotność średniego rocznego czynszu za jednopokojowe mieszkanie.
więc z takim rozmachem mogli nawet przenieść bezdomnych do mieszkań. Według Demokratycznego rządu San Francisco bezdomność nie jest spowodowana biedą czy brakiem mieszkań, ale wyborem nałogu i życia na ulicy.
„W systemie jest błąd, więc nic nie możesz z tym zrobić”
Zdaniem Shellenbergera propagowanie postępowej ideologii – że problemy mają charakter systemowy – nie ma dobrego wpływu na ludzi, ponieważ czują się oni „ofiarowani i określani jako z natury dobrzy”, przez co czują się bezsilni i nie dążą do poprawy. „Ludzie, którzy żyją w dobrobycie i wolności, są najmniej wdzięczni i lojalni wobec cywilizacji, która to umożliwiła” — oświadczył amerykański pisarz, po czym dodał:
„Jakie miasto bardziej surowo reguluje lodziarnie niż dilerów narkotyków?”
The Washington Post wynika to z postępowego zarządzania miastem.
Znawca ujawnił, że kierownictwo San Francisco Coalition on the Homeless promuje radykalną ideologię anty-establishmentową, ponieważ czują, że prowadzą wojnę klasową i podżegają do napięć – dlatego mówią ludziom, aby nie przyjmowali schronienia.
Gavin Newsom, demokratyczny gubernator Kalifornii i były burmistrz San Francisco, powiedział o swoim stanie: „Przyszłość dzieje się tutaj”.
Obraz wyróżniony: John Nacion / NurPhoto za pośrednictwem AFP