Z najnowszego nagrania sprawy w ratuszu wynika, że ​​Gordon Bajnai jest praktycznie człowiekiem z Ameryki, a lewica kierowana przez Ferenca Gyurcsány'ego wszystkie swoje pieniądze otrzymuje z zagranicy – ​​tak w istocie powiedział podczas spotkania Gyula Gansperger, nagranie z który został opublikowany przez Anonymus w poniedziałek.

György Soros ma wpływy na opozycyjne media, a dokładniej 444 , ale że Tibor Veres, właściciel Wallis, zapewnia również wsparcie finansowe . Ciekawe są też wypowiedzi na temat tego, kto faktycznie opłaca lewicowych ekspertów i politologów.

Gergely Karácsony od wielu dni próbuje wmówić ludziom, że Gyula Gansperger jest biznesmenem Fideszu i doszedł do wniosku, że lewica nie ma nic wspólnego z Városháza-gate, że Fidesz chciał kupić ten ogromny budynek. Burmistrz został obalony przez Ganspergera w nagraniu, które wyszło na jaw w poniedziałek przez Anonymusa, który rozmawiał z przedstawicielem rosyjskiego inwestora na audycji. Gansperger przedstawił siebie i swoje powiązania polityczne w kilku historiach z przeszłości.

„Byłem dyrektorem generalnym Wallisa pod socjalistycznym rządem i poprosiliśmy socjalistów – wtedy jeszcze byli panami – żeby zrobili dla nas jedną rzecz, bo inaczej nie bylibyśmy w stanie tego zrobić. A oni powiedzieli, że 30 milionów HUF. Cóż, powiedziałem ci, żebyś poszedł do Tibora (Tibor Veres, właściciel Wallis), ponieważ on jest właścicielem. Co mam z tym wspólnego?

A oni powiedzieli nie, nie, ty też tam będziesz siedział (Gansperger puka w stół), bo nie ufamy Tiborowi. Jeśli nam obiecasz, dostaniemy to, ponieważ reprezentowała ich osoba, z którą miałem dobre relacje przez bardzo długi czas - powiedział Gansperger, który musiał przypomnieć sobie historię z lat 2006-2010, ponieważ pełnił funkcję stanowisko prezesa Wallisa od 2006 roku, gdyż jego poprzednik, Gordon Bajnai, od połowy roku działał w rządzie Ferenca Gyurcsány'ego.

Gansperger złożył następnie oświadczenia, które sugerują, że nadal ma głębokie koneksje na lewicy.

„Na Węgrzech w zasadzie za ruchem całej opozycji – jak sądzę – stoją obce siły i finansiści. (…) Kim są te siły?” – pyta Gansperger, na co odpowiada: „Czy to nie jest część imperium Sorosa, ujmijmy to tak. Druga część to duże grupy kapitałowe, głównie Niemcy, Stany Zjednoczone, które chciałyby mieć tu wpływy. Myślę, że stoi za nimi Gordon (lewicowy były przywódca rządu Bajnai Gordon). Teraz nie w złym znaczeniu tego słowa. NIE. Jest ministrem, byłym ministrem, który ma kontakt z tymi ludźmi. Oczywiście nie (…) z agentem 007, ale to są wszyscy prezydenci, nie wiem, co to jest, więc jest na to system. (…) Wszystko dla tego obozu, niezależnie od tego, co mówi Gyurcsány i inni, wszystko pochodzi z zagranicy. Więc to nie łączyłoby się jak koktajle mleczne”.

Cały artykuł w Magyar Hírlap można przeczytać