Główny menedżer stołecznych przedsiębiorstw użyteczności publicznej mieszka w willi o powierzchni 2000 metrów kwadratowych w Svábhegy z basenem wartym co najmniej 2 miliardy forintów i jeździ luksusowym samochodem o wartości 100 milionów, Bentleyem. W środowym numerze Metropolu pojawiły się nowe dowody na zdumiewające bogactwo ulubionego menedżera firmy Gergely'ego Karácsony'ego, Imre Márthy, znanego jako oddział w Gyurcsány.
Luksusowe wycieczki do najdroższych miejsc na świecie, rachunki hotelowe na 1 600 000 dziennie, 15 milionów zegarków, wycieczki jachtem w towarzystwie prawie nagich pań. Artykuł Metropolu o luksusowym stylu życia szefa stołecznej czystości publicznej, Főtáv, ogrodnictwie i pogrzebach wywołał wielki odzew Nawet lewicowe organy spekulują, ile mogą wynosić dochody Imre Márthy.
Warto przeczytać choćby dlatego, że moglibyśmy zadać pytanie, dlaczego lewicowi liberałowie robią NER? W każdym razie chciałbym wiedzieć, jak burmistrz skomentowałby tę sprawę. Nie mówiąc już o gadatliwym Jakabie, bo ten rozmowny, który uważa się za popularnego, nie powiedział dotąd ani słowa o lewicowych susmusach. Czy to możliwe, że to milczenie wynika z tego, że sam będziesz spędzał święta w warunkach promowanych przez Mártę? Bo żeby biegać, to zwykłe paryskie dziecko ludu by biegało, bo jak wiadomo inni ludzie nie zarabiają w ciągu roku tyle, ile on co miesiąc wkłada do kieszeni.
Wyróżniony obraz: FKF Facebook