Metropol dowiedział się, że firma działająca pod nazwą Mártha i jego rodzina kupiła majątek wart co najmniej 2 miliardy bezpośrednio od osławionego gangstera Józsefa Prisztása i jego rodziny.
donosi Metropol , to willa, której taras i brzegi basenów opublikował prowokujący robotników kierownik numer jeden stołecznego holdingu komunalnego . Wyjeżdża stąd popołudniami, po odejściu z firmy Skoda, swoim samochodem marki Bentley, który jest ulubieńcem światowych miliarderów.
rozpoczął prawdziwą na tych, przez których wyciekły zdjęcia dowodzące jego stylu życia, kompromitujące amerykańskich miliarderów. Z dnia na dzień ogłosił, że 26 jego zwolenników jest podejrzanych i natychmiast ich zablokował.
Metropol dowiedział się, że z podejrzeń wynikają poważne konflikty osobiste, a ponadto Mártha Imre zatrudniła prywatnego detektywa, aby dowiedzieć się, kto go sprowadził.
Miliarder z gminy Gergely Karácsony, potężny przywódca stołecznego zarządcy przestrzeni publicznej, FŐTÁV, ogrodnictwa, firmy pogrzebowej i kominiarzy, osobiście przesłuchiwał wielu swoich znajomych w ciągu ostatnich kilku dni po doniesieniach Metropolu. Za wszelką cenę chcesz wiedzieć, kto ujawnił sensacyjne zdjęcia luksusowych wypraw, żeglarstwa i skąpo ubranych pań.
Ale jeszcze bardziej szokujące jest to, że Imre Mártha i firma działająca w imieniu członków jego najbliższej rodziny bezpośrednio nabyli luksusową nieruchomość w Svábhegy, szacowaną na co najmniej 2 miliardy, bezpośrednio od jednego z najbardziej znanych gangsterów, Józsefa Prisztása, oraz od swoją rodzinę, w której obecnie mieszka na wyłączność
Metropolia pisze.
W latach dziewięćdziesiątych József Prisztás miał reputację bogatego gangstera, z miliardami forintów, mnóstwem nieruchomości i działek, a fortunę dorobił się głównie na nocnym życiu. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych został postrzelony w głowę z bliskiej odległości w biały dzień na ulicy Ladik w Óbuda. Musiał umrzeć z powodu nieruchomości: w umowie pożyczki zaoferowano mu tę samą nieruchomość o wysokiej wartości jako zabezpieczenie, które zaoferowano Tamásowi Portikowi.
Według Metropolu Prisztás i lider Energolu nie mogli dojść do porozumienia w sprawie nieruchomości, więc Portik zabił Prisztása, o którego był już zazdrosny.
Na stronie tytułowej luksusowego domu Imre Márthy można dokładnie prześledzić, w jaki sposób rodzina Mártha nabyła majątek wart pokaźnej fortuny od gangstera, a po jego zabójstwie od jego spadkobierców.
W międzyczasie do redakcji Metropolu dotarły nowe zdjęcia o tym, jak Imre Mártha, którego sama kolekcja zegarków jest szacowana przez jego bliskich przyjaciół na około 100 milionów HUF, prowokuje zdobytymi milionami.
Widać to choćby na jednym ze zdjęć przesłanych do redakcji Metropolu
drogi fortepian, na którym kochający sztukę miliarder sam często zabawia członków lewicowej elity na przyjęciach w nabytej od Prisztásów willi.
Cena używanego pianina to 34 mln HUF, a nowego zaczyna się od około 50 mln HUF. Firma Steinway nie ujawnia cen, każdy z jej fortepianów jest przedmiotem osobnych negocjacji z najbogatszymi ludźmi świata.
Inne zdjęcie, również wysłane do Metropolu, jest prawie niegodne wzmianki, na którym miliarder, menadżer energetyczny, chwali się wielomilionową elektryczną deską surfingową. Ziemscy śmiertelnicy z trudem znają ten luksusowy sprzęt sportowy najbogatszych ludzi świata, którego cena zaczyna się od 2 300 000 HUF.
Gyurcsány-fióka, z którym burmistrz Gergely Karácsony często i bardzo chętnie robi sobie zdjęcia, prowokuje też swoich kolegów, sprowadzając z Irlandii konia wyścigowego.
Metropolia pisze.
Mártha regularnie publikowała zdjęcia pełnej krwi angielskiej o imieniu Apache Girl, która według jednego z jej postów miała się sprawdzić w słynnych wyścigach konnych angielskiej arystokracji, Ascot Derby.
Jeśli tak, koń może być wart nawet 100 milionów, ponieważ cena koni wyścigowych Royal Ascot, ulubionego wyścigu konnego angielskiej rodziny królewskiej, zaczyna się od około 200 000 funtów brytyjskich.
Podczas gdy Imre Mártha, szef stołecznego holdingu użyteczności publicznej, przechwala się swoim majątkiem w ten sposób, w Budapeszcie usuwane są kosze na śmieci i automaty biletowe, aby zaoszczędzić pieniądze, a pracownicy są zwalniani, którzy skarżą się Metropolowi, że muszą być ciągle się boją, bo boją się o swoje miejsca pracy, dodał Metropol we wtorkowym artykule .
źródło: origo.hu