Frigyes Karinthy kłóci się z Dánielem Jóbem w Fészek Klub. Job twierdzi, że na scenie można używać tylko zwięzłej wypowiedzi.
- Ale to się nie nadaje do form poetyckich - odpowiada Karinthy.
Jób nie poddaje się jego zrozumieniu, Karinthy nie poddaje się żadnemu z nich i mówi:
– Zwięzły sposób wyrażania rzeczy nie zawsze jest najjaśniejszą formą komunikacji: Na przykład kelner podchodzi do twojego stolika i pyta:
— Co rozkazujesz?
Mówisz:
"Warzywo."
On pyta:
"Z warunkiem?"
Ty odpowiedz:
"Absolutnie!"
– Więc pytanie brzmi: koniecznie z dodatkami czy po prostu bez dodatków? Kelner bierze łyk i pyta:
"Lubisz piwo?"
"Tak."
"Brunetka?"
"Jasne!"
Ponownie kelner nie wie, jak to zrozumieć. Może to również oznaczać, że chcesz jasnego piwa, ale oznacza to również, że chcesz jasnobrązowego.
Job wyszedł z zawrotami głowy.
Źródło: Béli Tótha i Károly'ego Szalaya .
(Obraz nagłówka: MTVA)