Kandydat na premiera lewicy powiedział, że choć się go nie boi, to z pewnością może go zastąpić prezes Koalicji Demokratycznej.
„Nie boisz się, że Ferenc Gyurcsány zastąpi cię w danym momencie?” – zapytał reporter Pesti TV Pétera Márki-Zaya. W swojej odpowiedzi kandydat na premiera lewicy przyznał, że Gyurcsány z pewnością mógłby go zastąpić, choć nie obawia się, że tak się stanie. Zapytany przez Dániela Bohára polityk potwierdził:

Mówi, kto jest kapitanem.

O możliwym zastąpieniu Pétera Márki-Zaya mówiło się na lewicy od dłuższego czasu . pozdrowieniu kandydat na premiera lewicy mówił o tym, jak

ma większe szanse na wygranie wyborów, bo wyborcy w podeszłym wieku zostali zdziesiątkowani przez koronawirusa, a w ich kręgach poparcie partii rządzących jest większe, te głosy znów stały się głośniejsze. 

Ferenc Gyurcsány jako jedyny z czołowych polityków lewicy zareagował na krytykę i stanął w obronie kandydata.

Magyar Nemzet napisał dziś rano , partie lewicowe nie mogą obalić Pétera Márki-Zaya, który jednak ze względu na ambitną osobowość nie wycofa się z kandydatury na premiera. Według politologa Zoltána Kiszelly'ego właśnie dlatego Ferenc Gyurcsány powiedział burmistrzowi Hódmezővásárhely, aby stanął przy nim, ale ceną za to jest to, że nie dostanie własnej, siódmej frakcji, o którą prosił.

Wcześniej Gyurcsány napisał również o Péter Márki-Zay, że jest kapitanem po lewej stronie. Następnie burmistrz Hódmezővásárhely poprosił prezydenta DK, aby nie prowadził kampanii do kwietnia.

Źródło: magyarnemzet.hu. Zdjęcie otwierające: Dániel Bohár Facebook