Tu żyjemy, tak żyjemy, RMDSZ rozpoczyna kampanię informacyjną pod hasłem dwa miesiące przed rozpoczęciem rumuńskiego spisu powszechnego 2022, aby zachęcić jak najwięcej Węgrów w Rumunii do wzięcia udziału w spisie i odważnego zadeklarowania przynależność etniczna, religijna i język ojczysty.
Na konferencji prasowej, która odbyła się w piątek w Cluj-Napoca, prezes RMDSZ Kelemen Hunor powiedział, że spis ludności, który oficjalnie rozpocznie się 14 marca, ma zarówno pragmatyczną, jak i symboliczną stawkę. Pierwszy dotyczy pracy rządu, ponieważ dotacje rządowe są rozdzielane na hrabstwa i osady na podstawie tych liczb. A stawką symboliczną jest pokazanie, „jak wielu Węgrów mieszka w Rumunii, że jesteśmy żywotną społecznością, że potrafimy się zorganizować” – powiedział.
Kelemen Hunor przypomniał, że RMDSZ również zaangażował się w proces legislacyjny związany ze spisem powszechnym, dzięki czemu po raz pierwszy od 30 lat możemy używać naszego języka ojczystego podczas cyfrowego samouzupełniania, a rachmistrz jest również węgierski podczas osobistego zapytania. „Chcielibyśmy, aby spis ludności był skuteczny i sprawiedliwy, gdyby naród węgierski został policzony prawidłowo i pomyślnie” – sformułował cel Kelemen Hunor , zachęcając wszystkich do wzięcia udziału w spisie powszechnym, skądinąd obowiązkowym i odważnego przyjęcia tożsamości etnicznej, językowej, religijnej. Podkreślił, że partycypacja jest sprawą wspólnotową i narodową, zadaniem całego społeczeństwa, dlatego kościoły i organizacje obywatelskie, gminy węgierskie również są zaangażowane w pracę i oczekują jak największej liczby wolontariuszy do pomocy w procesie samonapełniania . Zdaniem prezesa RMDSZ to drugie jest najpewniejszym sposobem na zapewnienie odpowiedzi na najważniejsze pytania. Podkreślił, że przekazane dane stanowią obecnie podstawę do zabezpieczenia praw językowych w ciągu najbliższych dziesięciu lat.
W odpowiedzi na pytanie Króniki prezes RMDSZ powiedział, że w tegorocznym spisie nie ma podkategorii ze względu na narodowość, a za węgierskie uważa się również tożsamości regionalne. „Jestem osobą z Székely, moja matka jest z Székely, mój ojciec jest z Székely, ale w spisie deklaruję się jako Węgier!” On zadeklarował. Dodał, że fajnie jest pielęgnować tożsamość regionalną, ale jego zdaniem nie powinno się tego wykazywać w spisie. Jak wspomniano, w tegorocznym spisie uwzględniono tylko kategorię węgierską, w przeciwieństwie do spisu z 2011 r., kiedy to rachmistrzowie zarejestrowali 1665 „Székely” i 1133 „Ungur”.
Więcej o informacjach można przeczytać na internetowym Krónika .
Zdjęcia: Monika Jakab