Egerska organizacja Jobbik zdecydowała przytłaczającą większością głosów na niedzielnym nadzwyczajnym spotkaniu członków o rozwiązaniu się i, jak to ujęli, zaprzestaniu wspierania jako „bio- zestaw” kampanii Mátyása Berecza (DK), którą ich zdaniem kieruje socjalistka Zita Mirkóczki, donosi Egerinfo.
Krajowa prezydencja Ruchu Jobbik na Węgrzech zostanie powiadomiona o samorozwiązaniu i powodach jego rozwiązania w poniedziałek.
Od tygodni napięcie między ekipami Jobbiku i Berecza, decyzję podjęli jednogłośnie obecni na nadzwyczajnym posiedzeniu, 18 głosami na tak - poinformował portal samorządowy.
Tło
Mátyás Berecz został zwolniony ze skutkiem natychmiastowym z Muzeum Zamkowego Istvána Dobó, gdzie był głównym muzealnikiem, ponieważ rzekomo nie stawił się do pracy. Według posła opozycji zrobili to z bezpodstawnych powodów. Później partie opozycyjne we wspólnym oświadczeniu poparły Mátyása Berecza, ale dokument ten nie został podpisany przez DK i Jobbik. Miejski portal informacyjny Egerinfo, powołując się na artykuł Egri Ügyeka, napisał, że być może dwie najsilniejsze formacje opozycyjne wycofały się z Berecza. DK później zaprzeczyła temu w swoim ostrym oświadczeniu, donosi egerhirek.hu.
Tamás Sneider krytykuje kierownictwo Jobbiku w sprawie organizacji w Egerze
„Dzisiaj praktycznie całe powiaty pozostały bez ludzi z Jobbiku” – skomentował pogłoski o organizacji Jobbik w Egerze były przewodniczący partii.
„Po piętnastu latach wraz z rozwiązaniem organizacji Eger zakończyła się pewna epoka w historii istnienia mojej byłej partii” – skomentował Tamás Sneider
Zdaniem Sneidera „jednakże w tym rozwiązaniu można dostrzec jedną z decydujących słabości sojuszu z lewicą” , ponieważ „ci dawni Jobbikowie, znani od dziesięcioleci jako prawicowi, konserwatywni ludzie, zbudowaliby własne wiarygodności poprzez przystąpienie do partii DK bez mrugnięcia okiem.” za ladą w okręgach, w których kandydat DK wygrał prawybory”.
Oddawanie twarzy na rzecz promocji Gyurcsány jest po prostu niedopuszczalne”
- powiedział były przewodniczący partii z Jobbiku.
W swoim poście na Facebooku Sneider pisze też, że obecne kierownictwo partii też jest świadome sytuacji, bo w tych okręgach, gdzie „nie ma prawicowego kandydata, praktycznie następuje samorozwiązanie”.
To skutecznie wyeliminowało ogólnokrajowy zasięg partii, który wcześniej zapewniał partii najsilniejszą broń i potencjał negocjacyjny”.
- ocenił Sneider.
Zdaniem polityka, o ile wcześniej „w kraju nie było osady, w której nie byłoby choćby jednego aktywnego członka lub sympatyka Jobbiku”.
Dziś zostały praktycznie całe powiaty bez prawicowców”.
Zdjęcie: Mátyás Berecz (strona Mátyása Berecza na Facebooku)