Niemcy zmieniły się kulturowo nieodwracalnie, a nowa ustawa o imigracji i obywatelstwie planowana przez nowy rząd w Berlinie tylko przyspieszy ten proces, uważa Boris Kálnoky, który udzielił Mandinerowi wywiadu na temat niemieckich spraw wewnętrznych i stosunków węgiersko-niemieckich .
Jeśli nowe niemieckie prawo dotyczące obywatelstwa i imigracji wejdzie w życie, większość imigrantów, którzy przybyli do Niemiec podczas kryzysu migracyjnego w latach 2015-2017, uzyska obywatelstwo niemieckie. To zachęci do dalszej imigracji. O obywatelstwo w Niemczech będzie dużo łatwiej, więc warto będzie spróbować. Oczekuje się, że przybędzie więcej imigrantów. Czas spędzony w kraju, aby uzyskać obywatelstwo niemieckie, zostanie skrócony z obecnych ośmiu do pięciu lat. Można go jednak skrócić do trzech lat, jeśli dana osoba udowodni, że zintegrowała się ze społeczeństwem, mówi po niemiecku, ma pracę i nie popełniła przestępstwa. W społeczeństwie niemieckim istnieje blok turecki, nie mogli oni uzyskać podwójnego obywatelstwa ze względu na przepisy niemieckie i tureckie – teraz skorzystają z tej możliwości, uważa Kálnoky.
Socdemowie i zieloni mogą nawet chodzić w porach
Historycznie imigranci głosują głównie na lewicę lub Zielonych, gdyż partie te zawsze obiecywały wprowadzenie instytucji podwójnego obywatelstwa w przypadku zwycięstwa. Wydaje się, że ta obietnica się teraz spełnia, co jest dla nich zaletą, ale jednocześnie nie ma potrzeby już na nich głosować w tym celu, bo to wystarczy.
A typowy muzułmański imigrant jest bardziej konserwatywny społecznie: religia, rodzina, dużo dzieci, własne mieszkanie, wystarczająca ilość pieniędzy i mercedes. Dlatego dużym pytaniem jest, czy jeśli ta obietnica zostanie zrealizowana, ta przewaga pozostanie dla socjaldemokratów i Zielonych w przyszłości – wyjaśnia szef MCC Media School.
Ten statek już odpłynął
Według Kálnoky'ego na imigrację patrzy się z dwóch perspektyw: po pierwsze, gospodarka musi wypełnić niedobór siły roboczej, a imigranci tę pustkę wypełnić; a drugim jest to, jak kulturowo zmienia się kraj z tego powodu. Według niego Niemcy bardzo zmieniły się kulturowo, ten statek już odpłynął. Jeśli przyjrzymy się szkołom w dużych miastach, zobaczymy, że Niemcy stały się krajem imigranckim, wielokulturowym, z coraz mniejszą liczbą obywateli pochodzenia niemieckiego. A to może prowadzić do zmian kulturowych, społecznych i politycznych. W Niemczech rewolucji nie będzie. Myślę, że Niemcy spokojnie to zniosą - uważa Boris Kálnoky.
Cały wywiad można przeczytać TUTAJ
Zdjęcie: Syryjczyk ubiegający się o azyl pokazuje tabliczkę z napisem „Kochamy cię – bardzo dziękujemy, Niemcy” w Erfurcie – nasze zdjęcie jest ilustracją (zdjęcie: MTI/EPA/Martin Schutt)