Polityka Unii Europejskiej w Afryce i na Bliskim Wschodzie musi ulec radykalnej zmianie, w przeciwnym razie wspólnota w tych regionach stanie się zupełnie nieistotna i pojawią się dodatkowe zagrożenia dla bezpieczeństwa – powiedział Péter Szijjártó, minister spraw zagranicznych i handlu, w poniedziałek w Brukseli podczas Rada Ministrów Spraw Zagranicznych.
Zgodnie z komunikatem resortu szef resortu nazwał działania ostatnich lat w tym zakresie absolutnie nieskutecznymi i podkreślił, że polityka UE musi służyć potrójnemu celowi: musi istnieć możliwość powrotu uchodźców syryjskich i libijskich do domów, zapobieganie nowym odpływom oraz udzielić pomocy dwóm krajom, aby w przyszłości nie stały się państwami tranzytu migracji. Według Pétera Szijjártó nakłada to na społeczność trzy zadania. Przede wszystkim należy pomóc Turcji , aby jak najwięcej Syryjczyków mogło stamtąd wrócić do domu, bo jeśli do kraju uderzą nowe fale imigracji, trudno będzie dotrzymać porozumienia z 2016 r. w sprawie przetrzymywania migrantów. Ponadto zamiast „inspirujących fal migracji” Bruksela powinna realizować programy rozwoju bezpieczeństwa, gospodarki i zdrowia na Bliskim Wschodzie iw Afryce. Ponadto powinien wspierać kraje afrykańskie w ochronie ich południowych granic - powiedział.
„Jeśli Unia Europejska nie będzie w stanie tego zrobić, jeśli będziemy kontynuować politykę wobec Bliskiego Wschodu i Afryki z ostatnich lat, to UE będzie musiała stawić czoła dodatkowym zagrożeniom dla bezpieczeństwa” – powiedział. Dodał, że mimo zaprzeczającego temu panelu komunikacyjnego, Komisja Europejska nadal prowadzi politykę proimigracyjną.
źródło: MTI
(Obraz nagłówka: YouTube)