„Te oświadczenia dotyczące relacji między Słowacją a Węgrami wykraczają poza wszelkie granice normalności i przyzwoitości” – powiedział poseł György Gyimesi (OĽANO) na konferencji prasowej w poniedziałek po południu, którą zwołał w związku z antywęgierskimi i -Węgierskie artykuły opublikowane w słowackiej prasie.
Gyimesi powiedział, że szeroko dyskutowana amerykańsko-słowacka umowa obronna (umowa DCA) ujawniła również inny problem dla Słowaków,
„co jest niczym innym jak niesamowitym strachem przed nami, Węgrami”
Powiedział, że wszystko zaczęło się od artykułu dziennika MŚP „Wyobraź sobie, że Węgry atakują Słowację”, napisanego przez komentatora Samuela Marca.
Jednak złowieszczy artykuł stworzył nowe. Gyimesi powiedział, że w jednym z filmów na Aktuality.sk mówiono o tym, że umowa o wspólnej obronie z Ameryką to świetna sprawa, bo co by się stało, gdyby Węgrzy próbowali oddzielić Rimaszombat od Słowacji, bo w takim przypadku Amerykanie i inne państwa członkowskie NATO będą nas chronić.
„[Redaktor] po prostu zapomniał, że Węgry są także członkiem NATO i członkiem UE. I jak powiedział również minister spraw zagranicznych Ivan Korčok, stosunki słowacko-węgierskie nigdy nie były tak dobre”.
- powiedział przedstawiciel, a następnie stwierdził, że autorzy artykułów sieją strach węgierską inwazją na Słowację.
W piątek ukazał się kolejny artykuł, tym razem w konserwatywnym dzienniku Postoj. Ten artykuł, z podtytułem „Orbán i Putin chcą zmiany granic”, zawierał dość ostre twierdzenia, również w kontekście opinii (można przeczytać w węgierskim tłumaczeniu tutaj.).
Liberalni komentatorzy przyjmujący retorykę Jána Sloty
„Te wypowiedzi przywodzą na myśl lata 90., taka jest retoryka Jána Sloty i jego następców, a te słowa, zdania i myśli pochodzą z najciemniejszego okresu we wspólnej historii obu narodów”
powiedział Gyimesi i zwrócił uwagę, że artykuły te nie ukazały się na łamach portali konspiracyjnych Zem a Vek czy Hlavné sparva, ale w słowackiej prasie głównego nurtu. Portale te czyta około 2-2,5 mln osób.
„To opiniotwórcze dzienniki, które powinny zwracać baczną uwagę na to, co piszą. Zamiast podburzać naród większościowy przeciwko Węgrom z zupełnie niewiadomych i skrajnie głupich powodów, powinni raczej pracować nad utrzymaniem dobrych stosunków. W imieniu wszystkich Węgrów dystansuję się od takich wypowiedzi i wzywam redaktorów naczelnych SME, Aktuality.sk i Postoj do zdystansowania się od słów komentatorów i przeproszenia Węgrów na Słowacji.
on dodał.
Mogli też napisać o Austrii
Podkreślił, że tego rodzaju poprawianie nastroju jest w obecnym okresie niezwykle niebezpieczne. Jest inflacja, epidemia, kryzys energetyczny.
„Zwłaszcza w tym okresie uważam za wyjątkowo niskie i niedopuszczalne, że pojawiają się pisma, które podburzają Słowaków przeciwko Węgrom, które budzą strach wobec Węgrów i Węgier. Te artykuły nie są nawet zgodne z normalną etyką dziennikarską”
powiedział. Jako argument podniósł też pytanie, dlaczego odpowiedni komentatorzy nie pisali tego samego o Austrii, biorąc pod uwagę, że terytorium dzisiejszej Słowacji było przez długi czas częścią monarchii austro-węgierskiej.
Według niego przyczyny mogą być dwa. Jedno jest to
ci dziennikarze boją się Węgrów. Inna możliwość jest taka, że „przyczyniają się do walki liberałów i brukselskiego mainstreamu z Viktorem Orbánem, co również można interpretować jako ingerencję w wybory na Węgrzech”
podświetlony.
Atak mediów w sprawie kontraktu DCA
Odpowiadając na pytanie Körkép.sk, powiedział, co się stało
„wyglądają na zorganizowany atak medialny, nie ma innego sposobu na wyjaśnienie, że autorzy inspirują się sobą nawzajem, ale nie sądzę, żeby to było prawdopodobne”.
powiedział, dodając, że nie rozumie, dlaczego podżegające artykuły zostały opublikowane w związku z amerykańsko-słowacką umową obronną, skoro według niego większość Węgrów na Słowacji zgadza się z umową DCA.
Zapytaliśmy, czy uważa, że politycy również będą próbowali płynąć na fali wywołanej przez dziennikarzy, Gyimesi odpowiedział, że ma nadzieję, że nie.
„W OĽANO podjęliśmy się wspierania mniejszości narodowych i udało się. Chciałbym wierzyć, że nikt z nas nie dołączy do tej fali, bo jest podła, głupia i zupełnie bezpodstawna”
- Powiedział.
Źródło: Körkép.sk
Zdjęcie: nagranie TASR/AP