Ministerstwo Rolnictwa monitoruje rosyjsko-ukraińską sytuację wojenną i w razie potrzeby niezwłocznie podejmie niezbędne kroki - napisało ministerstwo w piątek.
Zgodnie z komunikatem minister rolnictwa István Nagy stwierdził, że celem rządu jest dalsze zapewnianie ludności żywności, warunków niezbędnych do produkcji rolnej, hodowli zwierząt i produkcji żywności, a także nieprzerwane świadczenie usług zapewniających produkcję.
Szef resortu ds. chartów powiedział, że z Ukrainą prowadzimy handel, który nie wpływa znacząco na krajowe zaopatrzenie w żywność, więc nie należy spodziewać się trudności zaopatrzeniowych z powodu sytuacji wojennej na tym terytorium.
Wyjaśnił, że importujemy np. siemię lniane, nasiona sorgo, miód i pasze z Ukrainy. Minister zwrócił uwagę, że jako pośredni skutek wojny można liczyć np. na wzrost cen zbóż na rynku światowym, który może dotknąć także Węgry.
Minister rolnictwa mówił także o tym, jak resort monitoruje długoterminowe skutki dla poszczególnych sektorów rolnictwa (np. produkcja i dystrybucja nasion czy pasza dla zwierząt) oraz na bieżąco bada ewentualne problemy pośrednie.
István Nagy przypomniał, że w odniesieniu do węgierskiej produkcji żywności kilkukrotnie udowodniono, że jest to sektor silny i stabilny, zdolny do skutecznego pokonywania przeszkód.
W ostatnich latach rząd wydał miliardy na rozwój węgierskiego rolnictwa, między innymi to też przyczynia się do zapewnienia bezpiecznego i ciągłego zaopatrzenia w żywność w naszym kraju – wyjaśnił w komunikacie.
źródło: MTI
Wyróżniony obraz: MTI/Tibor Illyés