W swoim zwykłym dorocznym przemówieniu amerykański prezydent przypadkowo wspomniał o Irańczykach, myśląc o Ukraińcach, czytaj na 888.hu.

Joe Biden nazwał Ukraińców „Irańczykami” w swoim przemówieniu na żywo w stanie Ameryki we wtorek wieczorem

Prezydent Rosji [Władimir] Putin może jeździć czołgami po Kijowie, ale nigdy nie zdobędzie serc i dusz narodu irańskiego” – powiedział Biden na żywo w nocy 1 marca w Kapitolu w Waszyngtonie. Pełny tekst przemówienia Bidena, opublikowany we wtorek w mediach przez Biały Dom (i oczekujący na wygłoszenie embarga), ujawnia, że ​​prezydent miał na myśli serce i duszę narodu „ukraińskiego”, a nie Irańczyków.

Obserwatorzy internetowi zauważyli, że Kamala Harris najwyraźniej zareagowała na wzmiankę o Irańczykach w przemówieniu. „Biden popełnił błąd – jeden z kilku podczas przemówienia – kiedy próbował odnieść się do trwającej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego” – napisał Breitbart.

Kamala Harris reaguje na pierwsze przemówienie Bidena

źródło obrazu: Twitter

2022plus: Nie śmiej się! Nikt nie powinien się śmiać, to nie wypada. Przywódca numer jeden jednego z najpotężniejszych imperiów świata zawsze wie, o czym mówi. A przynajmniej powinien wiedzieć. Ale nawet jeśli nie! Jest ok, czasem zapomina, że ​​jest prezydentem, czasem przedstawia wnuczkę jako zmarłego syna, ale to nic wielkiego. I to, że nazywa Ukraińców Irańczykami, cóż, mój Boże, Kijów jest daleko od Teheranu, tak jak Waszyngton jest daleko od Moskwy. Kto pamięta, jakie ludy tam mieszkają? Ale te „rozproszenia” nie są oznakami demencji, o nie! Prezydent jest po prostu zmęczony, bo ma dużo do zrobienia. Zarówno duże, jak i małe. I to zawsze trzeba robić.

Tak długo, jak możesz powiedzieć „Boże, błogosław Amerykę”, wszystko jest w porządku. Powinniśmy zacząć się martwić tylko wtedy, gdy poprosi Chiny o swoje błogosławieństwo zamiast Ameryki. Dopóki tak się nie stanie, wszystko jest bardzo ładne, wszystko jest bardzo dobre, pan Biden może być ze wszystkiego zadowolony.

Źródło: 888.hu

(Źródło obrazu okładki: Theverge.com)