Patrzę w niebo każdej błogosławionej nocy,
szukam Boga, bo byśmy porozmawiali.
Czekam w milczeniu na swoją kolej z ciężkim sercem,
wiem, że masz tam dużo do zrobienia.
I po prostu cicho mówię do gwiazdy na niebie;
Mógł powiedzieć dobre słowo aniołowi Pańskiemu,
szepnąć cicho Dobremu Bogu:
Panie!
Coś jest nie tak ze światem! Wysłuchaj mojej modlitwy, nie mam innej prośby,
pomóż nam, bo On jest Bogiem.
Człowiek już dawno stał się ludzkim wilkiem,
w sercach wielu ludzi zapanowała nienawiść.
Na ziemi
bezdomnych, sierot
Panie, ten świat kopie sobie grób!
W oczach jest zbyt wiele bolesnych, brzydkich łez.
Pan!
Coś jest nie tak ze światem! Matka zostawia swoje dziecko na pastwę losu,
mężczyzna
sprzedaje duszę za pieniądze.
W zgiełku wojny giną niewinni ludzie.
Wiem bardzo dobrze, Panie, że
nie chciałeś tego w ten sposób.
Nasz grzech jest bardzo wielki, za który musimy żałować.
Przebacz, błagam, wszystkie nasze niegodziwości!
Mój suplikant wznosi się do nieba błagając:
Panie! Świat się skończył bez ciebie!

(źródło zdjęcia okładki: Facebook)