Podobnie jak w 2018 r., w 2022 r. Fidesz zorganizował swoje ostatnie duże wydarzenie związane z kampanią w Székesfehérvár. Wydarzenie było również transmitowane na żywo na HírTV, Facebooku i kanale Origo na YouTube.

Viktor Orbán powiedział na początku swojego wystąpienia, że ​​bardzo wielu osobom podziękował za przybycie. Tak samo było cztery lata temu, Fehérvár to nasz szczęśliwy talizman, bo już wtedy odnieśliśmy wielkie zwycięstwo.

Viktor Orbán powiedział też, że powinni wspierać kampanie Tamása Varghy i Gábora Törő. Jeśli wygra Tamás Vargha, wygramy także w kraju – dodał. To inauguracja kampanii – powiedział premier. Nie ma kampanii bez pasji i trzeba zrobić jeszcze jeden krok.

Na zwycięstwo będziemy mieli 13 godzin w niedzielę między 6 a 19 - powiedział premier

Viktor Orbán poinformował, że przeciwnik jest w stanie pochylenia.

Gwiazdy są dobre, ale to wszystko jest nic nie warte, jeśli nie wykorzystamy ostatnich 13 godzin dnia, które mamy do dyspozycji.

Wyciągnijmy wnioski z lekcji z 2002 roku - mówił premier. Byliśmy przygotowani właśnie na oszukiwanie przeciwnika, a rozmiary obecnego są porażające – powiedział premier. Teraźniejszość jest oczywistym i wyraźnym naruszeniem prawa - dodał.

Kampania toczy się przeciwko nam od lat, a my przystąpiliśmy do niej dopiero 23 października.

Wojna zmieniła wszystko

Viktor Orbán wspominał, że jeśli się zejdą razem, przebiją się przez najgrubszy mur. Mówił też o Marszu Pokoju.

Na początku kampanii były dwie opcje: wrócić do nieudanej przeszłości lub kontynuować dzieło, które rozpoczęliśmy 12 lat temu. Premier powiedział też, że sądzi, że będzie musiał rozmawiać także o zjednoczeniu narodowym.

Jednak wojna wszystko zmieniła – powiedział premier. Nie mamy nic do zyskania, a wszystko do stracenia w tej wojnie.

Viktor Orbán przypomniał, że w obecnej wojnie toczą się dwa duże, potężne kraje, a jej ryzyko jest znacznie większe niż w przypadku wojny w Jugosławii z 1999 roku. Wojna czy pokój – oto wybór przed wyborcami. Myślał, że wszyscy będą po stronie pokoju – powiedział premier.

Ale tak się nie stało, bo strona narodowa dała odpowiedź, że powinni trzymać się z dala od wojny, podczas gdy strona lewicowa uważa, że ​​Ukraina toczy naszą wojnę.

Nie wyślemy żołnierzy ani broni, ale pomożemy Ukraińcom w tarapatach – powiedział premier. Pomogliśmy wszystkim, którzy przybyli na Węgry.

To nieprawda, że ​​jesteśmy złym krajem i oddajemy wszystko tym, którzy uciekają przed kłopotami

on dodał. Rozumiemy też prezydenta Ukrainy, bo w jego interesie jest zaangażowanie jak największej liczby krajów.

Mamy spór z węgierską lewicą, a oni za naszymi plecami dogadali się z Ukraińcami.

Jeśli wygrają, rozpoczną się dostawy broni i zakręcą kurek z gazem – powiedział premier. Powiedział też, że jeśli transport energii zostanie objęty sankcjami, Węgry ustaną, zabraknie paliwa, trzeba będzie zamknąć fabryki, a wielu ludzi wyląduje na ulicach.

„Dzisiaj nie jest łatwo, żyjemy w niebezpiecznych czasach”

Węgry muszą trzymać się z dala od tej wojny – powiedział premier.

W OBECNEJ SYTUACJI SPOKÓJ, DOŚWIADCZENIE I ROZLICZALNOŚĆ SĄ NA ZŁOTO!

– zwrócił uwagę premier. Dodał, że w każdym dotychczasowym cyklu rządowym konieczne były poważne kryzysy. Nie eksperymentujmy i nie próbujmy teraz, ale posłuchajmy testowanych przedstawicieli.

Wojna przesłania kwestię referendum, ale to drugie jest co najmniej tak samo ważne jak kwestia wyborów parlamentarnych – powiedział premier. Dodał, że pojawiają się mody, o których nigdy byśmy nie pomyśleli.

Zaczęło się również na Zachodzie, gdy dziwna moda podniosła głowę.

Jest czerwona linia, której nie wolno przekraczać, a są nią dzieci – mówił premier. Musimy chronić nasze rodziny, musimy powstrzymać szaleństwo związane z płcią, które powoduje coraz więcej problemów na Zachodzie.

W ostatnich latach musiał stawić czoła trudnym okolicznościom, dlatego podziękował tym, którzy stali za rządem i wspierali gabinet. Zostały jeszcze dwa dni i lądowanie – powiedział premier.

Trzy dni ciężkiej pracy mogą wygrać cztery bezpieczne lata.

Źródło: HírTV/Origo

Wyróżniony obraz: origo.hu