Komisja Europejska wkrótce opublikuje kolejny, już trzeci, raport na temat praworządności, w którym po raz pierwszy sformułuje zalecenia dla państw członkowskich UE dotyczące wymiaru sprawiedliwości, walki z korupcją, wolności mediów oraz systemu kontroli i równowagi - powiedziała Vera Jourová, odpowiedzialna za wartości i przejrzystość komisarz UE w środę w Strasburgu na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego.

W debacie na temat stanu procedur praworządności na podstawie artykułu siódmego przeciwko Węgrom i Polsce Jourová zwróciła uwagę na fakt, że Rada UE, skupiająca rządy państw członkowskich, ponownie przeprowadzi przesłuchanie w sprawie rządów Węgier ustawy 30 maja, a komisja ogłosiła we wtorek, że uruchomi także tzw. mechanizm warunkowości związany z rządami prawa wobec Węgier. Stwierdził: komisja podziela obawy PE dotyczące węgierskiej praworządności i wyraził ubolewanie, że Rada nie poczyniła jeszcze pozytywnych postępów w odniesieniu do procedury przewidzianej w art. 7.

Odnosząc się do Polski wyjaśnił: sytuacja w zakresie praworządności w kraju pozostaje niepokojąca. Głównym powodem do niepokoju jest to, że wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego podają w wątpliwość unijny porządek prawny. Dodał jednak, że widzi pozytywny ruch ze strony polskich władz w sprawie izby dyscyplinarnej dla sądów.

Balázs Hidvéghi , przedstawiciel partii Fidesz w PE, powiedział w swoim wystąpieniu po angielsku: w niedzielę rząd Fideszu odniósł w wyborach parlamentarnych takie zwycięstwo, jakiego nie widziano w Europie Środkowej od 30 lat. "Wyniki wyborów pokazują nie tylko spektakularną porażkę węgierskiej opozycji, ale także to, że naród węgierski stanowczo i wyraźnie odrzucił próby interwencji politycznej brukselskiej elity i wielu przedstawicieli PE" - podkreślił. Jak powiedział, PE stoi teraz przed jasnym wyborem: albo uszanować wolę narodu i otworzyć nowy rozdział współpracy z Węgrami, albo kontynuować „złośliwy ideologiczny dżihad” przeciwko Węgrom.

PE nie przestrzega jednej z najważniejszych zasad demokracji

"Niestety wygląda na to, że PE wybiera to drugie, co też pokazuje, że nie szanuje jednej z najważniejszych zasad demokracji, vox populi, czyli głosu ludu" - podkreślił. Dodał: „Węgrzy odrzucają wasze aroganckie wykształcenie ideologiczne. Europa stoi w obliczu straszliwej wojny, miliony uchodźców przybywają do UE, a kryzys gospodarczy zbliża się wielkimi krokami. Potrzebujemy rozsądku i jedności. Czas zostawić Węgry i Polskę w spokoju” – zaznaczył Balázs Hidvéghi.

Katalin Cseh: sytuacja na Węgrzech ulegnie pogorszeniu

Katalin Cseh , posłanka Momentum, powiedziała w swoim przemówieniu: „po niedzielnym zwycięstwie wyborczym Fideszu znów musimy się martwić, kto będzie kolejnym celem rządu”.

„Rząd tłumił niezależne media, piętnował organizacje społeczeństwa obywatelskiego, ograniczał finansowanie samorządów lokalnych i atakował społeczność LGBTI wraz z innymi mniejszościami. Po ich zwycięstwie wyborczym sytuacja na Węgrzech ulegnie pogorszeniu” – zadeklarował.

Zdaniem ówczesnego polityka „niepokojący” jest fakt, że instytucje UE nie poczyniły postępów nawet po dwóch i pół roku od rozpoczęcia procedury z art. przez rok.

MTI

Zdjęcie: MTI/EPA/Laurent Dubrule