Seria historyka Zsuzsanny Borvendég została pierwotnie opublikowana na stronie internetowej PestiSrácok, ale z pewnością są tacy, którzy ją przegapili. Ale ci, którzy nie przeczytali wszystkich części, powinni przeczytać ją jeszcze raz. Znając cały obraz, czy możemy zrozumieć, jak się tu znaleźliśmy?
Podstawą konsolidacji Kádár było stworzenie zorientowanego na konsumpcję świata „gulaszowego komunizmu”. Kádár naprawdę oferował lepsze życie w porównaniu z okrutnym terrorem dyktatury Rakosiego I tylko dla tych, którzy ustawili się w szeregu lub przynajmniej powstrzymali się od publicznego buntu.
Kádár był bardziej doświadczonym politykiem niż Rákosi. Z wyrafinowanym wyczuciem stworzył równowagę między siłami politycznymi, zastosował wybrane techniczne środki władzy zamiast jawnych represji, ale ramy dyktatury, duszna atmosfera sowieckiej okupacji i bezbronność jednostki nie uległy zmianie. Traktowanie problemów społecznych i ekonomicznych zostało w dużej mierze wyczerpane przez fakt, że ludziom dano „cyrk i chleb”, ale pod „gadającą powierzchnią” głębia zapadała w ciszę, jakiej być może nigdy wcześniej nie widziano w naszej historii.
We wcześniejszych częściach serii poznawaliśmy formujące się w tle siły, mogliśmy towarzyszyć rozwojowi sieci od jej bolszewickich korzeni, poprzez nazistowską kolaborację, aż po wyłonienie się specyficznej elity ekonomicznej. Ale to wszystko było niczym w porównaniu z tym, co zaczęło się od tak zwanej konsolidacji Kadár. Ukoronowaniem ekspansji czerwonej ośmiornicy była polityka otwarcia Kadára na zachód.
Na początku czerpali nawet korzyści z pięćdziesięciu sześciu
Kádár i Sowieci mieli elementarny interes w przyciąganiu zachodniego kapitału i technologii: jeden musiał utrzymać się na powierzchni w wyścigu zbrojeń, a drugi musiał w jakiś sposób legitymizować swoją władzę. I rok 1956 odniósł w tym wszystkim sukces.
To tragiczne, ale mordercy skorzystali na krótką metę z poświęcenia chłopaków z Pesztu, determinacji rad robotniczych i komitetów narodowych oraz walki robotników i studentów. Krew narodu węgierskiego posłużyła do otwarcia „skrzydlatych wrót” na Zachód. nawet swoich w szeregach uchodźców : w obozach recepcyjnych była obecna siatka agentów bezpieczeństwa państwa, wkomponowana w życie emigracyjne, mimo że organizacja została w dużej mierze zdemoralizowana w czasie rewolucji, ale wciąż mieli zdolność do Zrób tak. Jeszcze bardziej nikczemny był beznamiętny cynizm, z jakim sowieckie i węgierskie tajne służby pchały się jak konie trojańskie do wielkich korporacji świata kapitalistycznego, wykorzystując sympatię do Węgrów, jaką obrazy walki o wolność wzbudziły w obywatelach wolny świat.
Z dużo większym zaufaniem zwracali się do rodzimych specjalistów na Zachodzie: mieli dostęp do danych technicznych, biznesowych, opisów technologicznych itp. wcześniej niż ich koledzy ze Związku Radzieckiego, a wywiad to wykorzystywał.
Oczywiście skorzystali na tym także zachodni partnerzy biznesowi. Podstawy sieci handlu zagranicznego powstały już w połowie lat 50., monopolistyczna pozycja rynków wschodnich była dla partnerów obiecująca, że mogli sprzedawać po dobrej cenie produkty bez konkurentów, które były już przestarzałe w wolnego świata i dla których nie mogli już znaleźć tam siły nabywczej. Umywa ręce: jeśli zyski są wystarczająco duże, kogo obchodzi cierpienie kilkumilionowego narodu?
Bohater bajki Kádár
Najpierw oczywiście trzeba było stworzyć postać „bohatera z bajki”, który nawet walczył z Sowietami za swój naród, kiedy krew wciąż kapała z rąk Kádára. W zeszłym tygodniu można było przeczytać, że w tym celu wziął nawet osobiście udział w operacji bezpieczeństwa państwa, ale uczulenie zaczęło się jeszcze wcześniej. 1957 roku mieszkający w Szwajcarii dziennikarz Otto Frei zapewnił swojego węgierskiego kolegę, że „widzi, że sytuacja teraz szybko się unormuje i że rząd Jánosa Kádára zostanie skonsolidowany. Dzisiejszą sytuację określił jako zbliżoną do normalnej i dodał, że ma głęboki ludzki szacunek dla Jánosa Kádára, którego uważa za osobę bardzo uczciwą i bezpośrednią.
Frei – który ma rozległe znajomości – stwierdził, że jego zdanie podziela znaczna liczba korespondentów prasowych w krajach zachodnich. Uznają wymuszoną sytuację Kádára za tragiczną, że został zmuszony do dojścia do władzy z pomocą wojsk radzieckich, uważają człowieczeństwo i charakter Kádára za nieskazitelne , a także doceniają go za niezłomne zachowanie podczas pobytu w więzieniu.
Nawiasem mówiąc, Frei wyraził zaniepokojenie, czy János Kádár starczy sił, by narzucić swoje idee staremu aparatowi funkcyjnemu i, jego zdaniem, odradzającemu się stalinizmowi w Związku Sowieckim” – czytamy w raporcie członka BHP sieć dziennikarska działająca na Zachodzie. Kto mógł zmusić Kádára do przejęcia władzy na grzbiecie sowieckich czołgów? Z cytowanego dialogu wynika, że poświęcił się dla dobra narodu węgierskiego.
Przydatni idioci się przydają
Świadome budowanie Kádára rozpoczęło się więc już na początku 1957 roku, kiedy wyroki śmierci były jeszcze w toku pod piórem krwawych sędziów. Pamiętacie opisaną w pierwszych częściach serii sieć kulturową, rolę kolegów intelektualistów i leninowskich pożytecznych idiotów? Utrzymanie tej sieci przy życiu i jej rozwój było strategiczną kwestią za Stalina i tak pozostało po jego śmierci.
Powstanie i rozpowszechnianie obrazu Kádára, do dziś otoczonego nostalgicznym światłem, jest „dzięki” tej ośmiornicy; miał być krajem wizytowym, który mógłby pełnić rolę „ucieczki”, kierując się powszechnym szacunkiem dla lat 56. Wykorzystując to – i przebijając się przez nas – szeroko otworzyli luki w żelaznej kurtynie: między wielkimi kapitalistami a socjalistycznymi uzurpatorami kapitału zawarto obopólnie korzystny układ.
Jednak współwinne mrugnięcie miało bardzo wysoką cenę, którą zapłacili wraz z węgierskim społeczeństwem. Od lat 60. czerwona ośmiornica stawała się coraz bardziej skorumpowana, ideologia spychana na dalszy plan i liczyła tylko na czysty zysk.
Reeksport i wsparcie partii
Jaka była codzienna technika uruchamiania pompy pieniędzy? Jeszcze w okresie międzywojennym Sowieci rozwinęli metody ukrywania tajnych przekazów pieniężnych, które wykorzystywali do wspierania ruchów lewicowych i komunistycznych partii braterskich. Jedną z technik tych tajnych przepływów kapitałowych był handel pośredniczący lub reeksport. Pośrednik – w tym przypadku firma partyjna – był zaangażowany w transakcję kupna-sprzedaży i za swoją działalność otrzymywał prowizję. Po 1945 r. metodę tę musiały przyjąć również kraje okupowane, tj. wszystkie państwa satelickie wykorzystały reeksport, aby przyczynić się do finansowania sowieckich aspiracji imperialistycznych.
Wyjątkiem były jednak Węgry. No nie z tego punktu widzenia, że został wykluczony z „imprezy”, ale wręcz przeciwnie: najczęściej korzystaliśmy z wprowadzenia pośredników w wymianie towarów. Byliśmy krajem promowym, dosłownie.
Reeksport nie tylko zapewniał tajne możliwości finansowania, ale także okazał się odpowiedni do unikania dyrektyw politycznych podczas zimnej wojny, ponieważ nie było bezpośredniej dostawy między dwoma faktycznymi partnerami biznesowymi, więc tożsamość prawdziwego partnera mogła być ukryta przed autorytety. To dobra okazja do obejścia embarga, czyli kolejnego ideologicznego powodu, dla którego działanie systemu służyło interesom Wielkiego Brata, nawet jeśli operatorzy coraz więcej pracowali na własne kieszenie.
Według systemu, dwie zachodnie firmy zarobiły naprawdę dobrze
CIA z podejrzliwością obserwowała, w jakim stopniu węgierski handel zagraniczny preferował reeksport, i nie potrafiła znaleźć dla tego racjonalnego wyjaśnienia: według ich danych w 1955 r . kraj. Dla porównania w ich raporcie możemy przeczytać niektóre dane: w 1956 r. umowy reeksportowe zawierane przez Związek Radziecki stanowiły 7,4% handlu zagranicznego, podczas gdy w NRD było to 1%, na Cejlonie 5,5%, w Wielkiej Brytanii 3, 8%, ale w Japonii, na przykład, odsetek takich transakcji było tylko 0,3%. Te dane to tylko migawkowe, ale widać różnice, zresztą stosowanie reeksportu zaczęło nabierać rozpędu w naszym kraju od lat sześćdziesiątych.
Choć może się to wydawać zaskakujące, nie służył on przede wszystkim do pośrednictwa między wschodnią a zachodnią firmą, ale przez większość czasu węgierska firma angażowała się w sprzedaż między dwiema zachodnimi firmami. Zachodni nabywca chętnie kupował towar za naszym pośrednictwem, ponieważ spółki handlowe należące do państwa węgierskiego – czyli firmy impex – sprzedawały towar taniej niż za niego kupowali. Stratę pokryło państwo węgierskie, a dealerowi udało się odzyskać prowizję z dodatkowego zysku zarejestrowanego u klienta.
I nadeszła era impexu
Ale sieć korupcji wzbogaciła się nie tylko o reeksport, ponieważ zsowietyzowany system zawierał już możliwość nadużyć. Firmy produkcyjne zostały odcięte od rynków zbytu, nie mogły sprzedawać swoich produktów, nie mogły też kupować surowców i sprzętu do produkcji. Wszystko to realizowały spółki handlowe z monopolem państwowym, firmy impex, które jednak nie były obciążone kosztami produkcji, czyli nie były zainteresowane znalezieniem opłacalnych rozwiązań. W większości przypadków skłonność partnera do korupcji była decydującym czynnikiem przy zawieraniu umów.
Przedsiębiorstwa handlu zagranicznego od lat 60. XX wieku gromadzą znaczne zyski i robią wszystko, co w ich mocy, aby te środki nie dostały się do gospodarczego krwioobiegu. Péter Náray pisze o tym w swoich wspomnieniach z tamtych czasów: „Konsumex pławił się w zyskach. Pamiętam, jak kiedyś radośnie zameldowałem głównemu księgowemu, że wygraliśmy wysokiej wartości proces przeciwko jednemu z naszych ważnych krajowych partnerów, bo na szczęście w samą porę, przed upływem terminu przedawnienia, zauważyliśmy, że jest mu winien dużą sumę . Główny księgowy krzyknął: „Jesteś szalony. Sztucznie składasz pozew i wygrywasz go, kiedy już bardzo trudno jest mi zaksięgować ogromne zyski.«"
Naprawdę niełatwo było ukryć te fundusze przed oczami państwa, podczas gdy saldo handlu zagranicznego od lat 60. regularnie notowało deficyt. Ale działalność offshore, która rozpoczęła się na początku lat 70., była również rozwiązaniem tego „problemu”.
Źródło: PestiSrácok
Autor: historyk Zsuzsanna Borvendég
(Obraz w nagłówku: Fortepan)