Vera Jourová, członkini Komisji Europejskiej odpowiedzialna za przejrzystość i wartości, napisała w swoim komunikacie opublikowanym na Twitterze: organ brukselski wyśle w środę na Węgry pismo, w którym oficjalnie aktywuje warunki ochrony UE budżet.
„ Zidentyfikowaliśmy problemy, które mogą naruszać praworządność na Węgrzech i mogą mieć wpływ na budżet Unii Europejskiej ” – powiedział unijny komisarz.
Viktor Orbán: Nie ulegniemy żadnej presji
„Węgry na pewno nie dostarczą broni Ukrainie. Nie poddaje się żadnym naciskom w sprawie sankcji gazowych i naftowych wobec Rosji. Dotyczy to również kwestii płci” – powiedział premier Viktor Orbán na swojej międzynarodowej konferencji prasowej, która odbyła się na początku kwietnia, podczas której dziennikarze pytali go o procedurę praworządności wszczętą przeciwko Węgrom.
Premier Viktor Orbán powiedział: procedura dotyczy pieniędzy otrzymanych z funduszu odbudowy, jeśli ktoś wydaje je nieprawidłowo, pieniądze można odebrać, ale jak to określił Węgry nie otrzymały ani grosza.
„Nawet gdybyśmy chcieli, nie bylibyśmy w stanie wydawać ich nieregularnie, nie mówiąc już o regularnym wydawaniu. Nie było sposobu, abyśmy mogli je wydać, więc nie do końca rozumiem, na czym polega ta procedura”.
- zapowiedział premier.
Stanowisko Węgier jest jasne w trzech kwestiach
Premier powiedział: trudno jest odpowiedzieć na list w ciemno, ale trzy rzeczy można zdecydowanie odnotować odnośnie stanowiska Węgier.
„Cokolwiek jest w tym liście, jest pewne, że Węgry nie dostarczą broni Ukrainie. Nie ulegniemy żadnej presji. Pewne jest też, że nie ulegniemy żadnym naciskom, które chcą rozszerzyć sankcje wobec Rosji na gaz i ropę, bo to zabije węgierską gospodarkę. I jest też pewne, że bez względu na to, jak duża będzie presja, nie ustąpimy w kwestii płci” – podkreślił Viktor Orbán.
Viktor Orbán mówił także o tym, że węgierski rząd jest zwolennikiem trzeźwego dialogu.
Dodał: uważa, że największym problemem między Węgrami a instytucjami europejskimi jest kwestia płci.
Teraz dołączyła do tego kwestia sankcji. Premier stwierdził: dla nas również kwestia ropy i gazu jest czerwoną linią.
MTI
Zdjęcie: MTI/EPA/Laurent Dubrule