Twierdzi, że nazwanie miejsca publicznego imieniem byłego funkcjonariusza wojskowego byłoby naruszeniem konstytucji. Prawnik konstytucyjny Zoltán Lomnici w sprawie środowej decyzji Zgromadzenia Metropolitalnego, zgodnie z którą XIII. dzielnicowa promenada w pobliżu Gyermek tér.
W artykule opublikowanym w sobotnim numerze Magyar Nemzet, Jr. Zoltán Lomnici zwrócił uwagę: zgodnie z obowiązującymi przepisami nie jest możliwe nazwanie przestrzeni publicznej imieniem osoby, która urodziła się w XX wieku. brał udział w tworzeniu, budowie lub utrzymaniu autokratycznych systemów politycznych w XIX wieku.
Ustawa zasadnicza Węgier stanowi, że karalność poważnych przestępstw popełnionych w imieniu, w interesie lub za zgodą państwa-strony przeciwko Węgrom lub osobom pozostającym pod dyktaturą komunistyczną, które nie były ścigane z powodów politycznych przez z pominięciem przepisów prawa karnego obowiązującego w chwili popełnienia przestępstwa, nie można uznać za przedawnione - wyjaśnił.
Dodał: Gyula Horn z różnych powodów mógł uniknąć oskarżenia, ale to nie znaczy, że jego rola w odwecie za wydarzenia z 1956 r. może zostać wymazana z węgierskiej historii i pamięci.
Taki środek, oprócz zadania głębokiej rany węgierskiej polityce pamięci, wypala także narodowe minima, które do tej pory uważano za niepodważalne - podkreślił rzecznik Forum Solidarności Obywatelskiej i Fundacji non-profit Solidarność Obywatelska.
Decyzja podjęta przez lewicowo-liberalne kierownictwo Budapesztu jest jasnym i niepodważalnym dowodem na to, że obecna lewica nie dystansuje się od zbrodni popełnionych przez system komunistyczny w związku z wojną o niepodległość 1956 r. Zoltán Lomnici.
Według Róberta Hetzmanna, prezesa Węgierskiego Związku Patriotów, działanie to oznacza lekceważenie bohaterów i ofiar wojny o niepodległość 1956 roku.
Gyula Horn nigdy nie wyrzekł się drogi życiowej, jego osobowość nie nadaje się do przedstawiania jako wzór do naśladowania dla przyszłego pokolenia - uważał.
Prezes stowarzyszenia powiedział: złożą raport interesu publicznego do urzędu nadzorującego legalność stołecznej gminy i zainicjują, aby urząd podjął działania przeciwko naruszeniu, jeśli nazwa obszaru publicznego zacznie obowiązywać.
Mária Wittner, bojowniczka o wolność w 1956 roku, nazwała ideę przywództwa w stolicy oburzającą. W rozmowie z gazetą powiedział:
ci politycy hańbią pamięć ludzi, którzy oddali życie za niepodległość i wolność swojego kraju.
Jego zdaniem politycy lewicy nazwaliby przestrzeń publiczną imieniem zwycięzców walki o wolność, ponieważ są prawnymi spadkobiercami beneficjentów tego systemu społecznego.
Źródło: vasarnap.hu
Wyróżniony obraz: hirado.hu