„Węgry upokorzyły Anglię”. Pokazujemy, co napisały angielskie gazety po naszym sensacyjnym zwycięstwie 4:0.
„Węgry naprawdę pokonały Anglię”, mówi BBC. – Po raz pierwszy od 2014 roku reprezentacja Anglii nie wygrała żadnego z czterech kolejnych meczów i niepokojące jest to, że w miarę zbliżania się mistrzostw świata ani forma, ani pewność siebie nie są takie same. Anglia nie mogła zrobić nic więcej, jak tylko zaakceptować upokarzającą i prawdopodobnie druzgocącą porażkę, po której kibice nie tylko gwizdali, ale także domagali się zwolnienia Garetha Southgate. (…) Anglia mogła się o tym przekonać już w pierwszym meczu
Marco Rossi zbudował wszechstronną, trudną do pokonania węgierską drużynę narodową.
Po 1:0 w pierwszym meczu Węgrzy po raz kolejny barwną i precyzyjną piłką pokazali, że nie ma mowy o udawaniu (w Budapeszcie). A jeśli praca Southgate może być zagrożona po takim występie, jasne jest, że gwiazda Rossiego wciąż rośnie, ponieważ zbudował węgierską drużynę zdolną konkurować z najlepszymi na świecie.
„Węgry upokorzyły Anglię”
„Węgry upokorzyły niefortunną reprezentację Anglii” – donosi SkySports. – Reprezentacja grała w piłkę nożną w sposób całkowicie zdezorganizowany i nie jest wykluczone, że spadnie z pierwszej ligi. Co bardziej niepokojące, jego forma zawodzi go w roku mistrzostw świata. Cztery mecze bez wygranej, przy jednym golu - także z rzutu karnego. Tutaj
to nie jest wykolejenie, ale historyczny upadek, najcięższa wewnętrzna porażka ostatnich dziewięćdziesięciu czterech lat”.
„Węgry upokorzyły Anglię, która poniosła w kraju najcięższą porażkę w ciągu ostatnich dziewięćdziesięciu czterech lat – Guardian przypomina też o porażce 1:5 ze Szkotami. „Co za awaria”. Angielski kapitan wiedział, że po dalekim od przekonującego początku Ligi Narodów tylko zwycięstwo może przywrócić spokój. Zamiast tego dostał niepokojący nowy spadek: najcięższą porażkę w prawie sześcioletniej karierze kapitana, największą porażkę w ciągu ostatnich dziewięćdziesięciu czterech lat angielskiego futbolu i bunt w szeregach kibiców.
„Wściekli angielscy fani zwrócili się przeciwko Southgate po upokorzeniu z czterema bramkami” – mówi The Telegraph. – Potrójny gwizdek utonął w gwizdach, Anglia zakończyła swój udział w Lidze Narodów bez zwycięstwa i gola akcji. Skład drużyny i taktyka Southgate budzą pytania, ale także terminy tych meczów, ponieważ zmęczeni gracze musieli rozegrać cztery mecze w czerwcu pod koniec długiego sezonu. Do września nie ma międzynarodowego futbolu, za co Anglia nie może być wystarczająco wdzięczna.
Węgrzy zasłużyli na oba zwycięstwa
„Fani wyładowali swój gniew na Southgate po tym, jak potężni Three Lions ponieśli najcięższą porażkę u siebie od 1928 roku – według The Sun. – Tak, jest dokładnie tak źle, jak wygląda. Po raz czwarty w ciągu jedenastu dni przeciwnik był lepszy od drużyny Garetha Southgate'a. Węgrzy w pełni zasłużyli na pokonanie finalistów mistrzostw Europy zeszłego lata. Anglia nie strzeliła gola w akcji w czterech meczach i nie miała tak długiej passy bez zwycięstwa od ośmiu lat.
„Zrobili gulasz z Anglii”, ogłasza Mail Online w nagłówku. - Trzech Lwów pogrążyło się w upokarzającej porażce, goście strzelili trzy bramki w ostatnich dwudziestu minutach. Byli fani, którzy po obejrzeniu żenującej krajowej produkcji zaczęli skandować „Zostaniesz zwolniony rano”. Tak się nie stanie, Gareth Southgate jako kapitan jeszcze się nie wyczerpał, będzie miał okazję znaleźć wyjaśnienie tego, co się stało i dać odpowiedź, czy reprezentacja Anglii ma realne szanse na zdobycie w tym roku mistrzostwa świata. Jedno jest pewne: ten wieczór w Wolverhampton nie minie bez śladu. Niepopełnić błędu:
strach i zwątpienie pozostają z nami”.
Zdjęcie: MTI/Szilárd Koszticsák