Z powodu wojny, inflacji i kryzysu energetycznego Europę, w tym Norwegię, czeka stresujący okres – mówi norweski premier Jonas Gahr Störe. Jak wynika z podsumowania Mediaworks News Center, premier zapowiedział: najważniejsze jest, aby gospodarstwa domowe miały dostęp do energii na korzystnych warunkach, dlatego rząd wprowadza ograniczenia w dostawach mediów, obniżając jednocześnie oprocentowanie kredytów.
Węgry już wprowadziły te środki, innymi słowy: Norwegia poszła węgierską drogą.
W obszernej opinii premier Norwegii analizuje okres, jaki czeka kraj skandynawski i Europę. Jonasa Gahra Störe'a , który obejrzało Mediaworks News Center , jesień i zima będą stresujące dla wszystkich, na które trzeba się przygotować. Wojna na Ukrainie szybko się nie skończy, a Europę czeka kryzys energetyczny, któremu towarzyszy wysoka inflacja. Chociaż norweska gospodarka znajduje się obecnie na ścieżce silnego wzrostu, konieczne jest przygotowanie się na bardziej krytyczne czasy. Zdaniem lewicowego premiera bezpieczne zarządzanie finansami to najważniejsze, co może osiągnąć jego rząd - w porównaniu z kryzysami ostatnich czasów państwo nie będzie wydawać więcej, a mniej, co osiągnie ograniczając wydatki i inwestycje .
Jednocześnie podkreślił w swoim liście: najważniejsze jest, aby gospodarstwa domowe miały dostęp do energii na korzystnych warunkach.
Wysokie ceny energii dotykają także Norwegię, zwłaszcza w południowej części kraju, gdzie taryfy wzrosły najbardziej, więc rząd – oprócz ograniczania wydatków budżetowych – prowadzi redukcje kosztów ogólnych. W przypadku, gdy cena energii elektrycznej przekroczy taryfę 70 za kilowatogodzinę (równowartość 27 forintów), państwo dopłaca 80 proc. nadwyżki, aw miesiącach zimowych 90 proc. ze skarbu państwa. „Koszty energii elektrycznej znacznie obciążają budżety gospodarstw domowych, a system dopłat do energii elektrycznej bezpośrednio odciąża ludzi” – powiedział Störe. Dodał, że bardzo ważne jest, aby oprocentowanie kredytów wpływających na ludność nie wzrastało bardziej niż to konieczne, na co rząd wprowadza środki.
Premier odniósł się do wstrzymania pracy górników naftowych i gazowych zainicjowanego na początku lipca przez związki zawodowe, co wywołało dużą reakcję w kraju i zaalarmowało kilka innych krajów europejskich.
Norwegia odpowiada za 30 proc. zużycia gazu w Niemczech i 40 proc. w Wielkiej Brytanii, dlatego zrozumiałe jest, że obok niepewnych rosyjskich dostaw wciąż rośnie znaczenie norweskiego gazu. Zdaniem premiera podstawą dobrobytu Norwegii jest handel, przede wszystkim z rynkami europejskimi, więc bezpieczeństwo krajów sąsiednich oznacza również bezpieczeństwo Norwegii, której gospodarka jest otwarta i ściśle powiązana z gospodarką krajów sąsiednich. Rząd przerwał strajk wprowadzając obowiązkową tabelę płac, bo według Jonasa Gahra Störe spadek wydobycia norweskiego gazu o połowę zagroziłby bezpieczeństwu energetycznemu w kilku krajach i spowodowałby głęboki kryzys w regionie.
Źródło: 888.hu / Mediaworks Hírcentrum
Zdjęcie: Vg.hu