Rząd czeka na oficjalną propozycję Komisji Europejskiej (KE) w sprawie ograniczenia zużycia gazu - powiedział w czwartek rano minister spraw zagranicznych i handlu w rozmowie z amerykańską telewizją Fox News.

Péter Szijjártó wyjaśnił: rząd węgierski uważa sugestię komisji, że zużycie gazu w Europie powinno zostać zmniejszone o 15 procent, za bardzo poważną sprawę.

"Uważam, że jest to zbyt poważna sprawa, aby po tego typu oświadczeniu komentować, dlatego czekamy na pisemną propozycję komisji, a wtedy będziemy mogli sformułować nasze stanowisko" - powiedział szef ministerstwo .

Odnosząc się do wojny na Ukrainie, powiedział, że ponieważ jest to państwo sąsiednie, każda minuta wojny stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Węgier, zarówno pod względem fizycznym, ekonomicznym, jak i dostaw energii.

„Dlatego my, Węgrzy, jako kraj sąsiedni (…) szczególnie zależy nam na pokoju, jak najszybszym pokoju. Dlatego uważamy, że społeczność międzynarodowa powinna skupić się na ustanowieniu natychmiastowego zawieszenia broni i jak najszybszym rozpoczęciu negocjacji pokojowych” – podkreślił Péter Szijjártó, dodając, że pokój jest jedynym rozwiązaniem wszystkich poważnych wyzwań stojących przed nami w Europie.

Wyjaśnił, że przez problemy rozumie bardzo wysoką inflację, „rosnące w zawrotnym tempie” ceny energii i surowców, ale uważa też za możliwe, że w wyniku kryzysu żywnościowego może rozpocząć się kolejna fala nielegalnej migracji.

Péter Szijjártó powiedział również, że rząd Węgier przeprowadził największą w swojej historii akcję humanitarną na rzecz Ukrainy : do tej pory przyjęliśmy 840 000 uchodźców, którymi otoczono opiekę, zapewniono środki, a nawet zaoferowano pracę tym, którzy zostają na długoterminowy. Zwrócił uwagę, że każdego dnia przybywa od 13 000 do 16 000 uchodźców.

Dodał, że na Węgrzech opieką są objęte także dzieci uchodźców: w programie tym uczestniczy 900 węgierskich placówek oświatowych, a państwo przyznało też 1000 stypendiów młodym Ukraińcom, którzy nie mogą kontynuować lub rozpocząć studiów w swoim kraju.

Péter Szijjártó zwrócił uwagę, że Węgry znajdują się obecnie pod „podwójną presją”, ponieważ oprócz „uchodźców ze wschodu” muszą stawić czoła także „nielegalnej migracji z południa”, której stale przybywa.

Na sugestię prezentera, czy Węgry zgodzą się na zachowanie przez Rosję okupowanych już terytoriów ukraińskich, minister odpowiedział, że Węgry szanują integralność terytorialną i suwerenność wszystkich państw. "To jest rzecz podstawowa, tego nie należy kwestionować" - podkreślił.

Dodał, że Węgry robią wszystko, by nie wkroczyć w wojnę, której końca wciąż nie widać.

Źródło: MTI/Facebook

(Obraz podpisu: zrzut ekranu z Facebooka)