Chrześcijaństwo mogłoby istnieć bez Europy, ale Europa nie może istnieć bez chrześcijaństwa – zadeklarował wicepremier odpowiedzialny za politykę krajową w swoim wystąpieniu na 31. Letnim Wolnym Uniwersytecie i Obozie Studenckim Bálványosi w Tusnádfürdő.
W panelu dyskusyjnym Chrześcijaństwo w świecie zachodnim Zsolt Semjén mówił o tym, że chrześcijaństwo jest nieuniknionym budulcem cywilizacji europejskiej, podobnie jak kultura grecka, prawo rzymskie, żydowska etyka i teologia czy germańska organizacja państwowa, ale to właśnie chrześcijaństwo zbudowało te cegiełki w górę „katedry” cywilizacji europejskiej.
Polityk rządzącej partii podkreślił, że główny nurt ideologii świata zachodniego nie akceptuje tego założenia i próbuje zdusić cywilizację chrześcijańską oraz przekształcić religię w „prywatny sposób spędzania wolnego czasu”.
Wicepremier wyjaśnił, że zgodnie z tą propozycją religia - zwłaszcza chrześcijaństwo - powinna zniknąć z sił kształtowania społeczeństwa i jak najbardziej powinna zostać zepchnięta do sfery życia prywatnego. Brukselska biurokracja głównego nurtu angażuje się w „specyficzne prześladowania chrześcijan”, gdy chce usunąć symbole związane z religią chrześcijańską. Dodał, że dąży również do odepchnięcia cywilizacji chrześcijańskiej, aby wpuścić jak najwięcej muzułmanów do Europy, tym samym „całkowicie relatywizując” chrześcijaństwo.
W panelu dyskusyjnym wzięli udział Béla Kató, biskup Siedmiogrodzkiego Kościoła Reformowanego, István Kovács, biskup Węgierskiego Kościoła Unitarnego, László Kerekes, asystent biskupa archidiecezji rzymskokatolickiej Gyulafehérvár oraz filozof i pisarz David Lloyd Dusenbury.
źródło: MTI
Na zdjęciu: wicepremier Zsolt Semjén i István Kovács, biskup Węgierskiego Kościoła Unitarian. Źródło: MTI/Nándor Veres