Istnieje kilkudziesięcioletni przepis mówiący, że w budynkach oświatowych należy utrzymywać temperaturę co najmniej 20 stopni Celsjusza, co nie znaczy, że nie może być wyższa.
Wbrew doniesieniom publikowanym dziś w mediach, nie wydano żadnej decyzji, „rozkazu”, „rozkazu” ani nowych przepisów dotyczących ogrzewania szkół – poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w komunikacie.
Wskazywali: to kilkudziesięcioletni – a więc nie nowy – przepis mówiący, że w budynkach oświatowych należy utrzymywać co najmniej 20 stopni Celsjusza, co nie znaczy, że nie może być wyższa. Wszędzie rozwiązano problem ogrzewania placówek oświatowych - podkreślił resort. Zapowiedzieli: „mimo europejskiego kryzysu energetycznego spowodowanego wojną i sankcjami brukselskimi, rząd przygotowuje się do normalnego roku szkolnego, planujemy ogrzać szkoły jak zwykle, jeśli pozwoli na to europejska sytuacja energetyczna”.
„Ponadto, w związku z kryzysem gazowym w Europie, musimy przygotować się na wszystkie możliwości, łącznie z skrajnym przypadkiem, że zabraknie gazu w Europie. Brak ogrzewania gazowego może dotknąć nawet ludność Węgier – w tym szkoły – dlatego rząd zarządził pogotowie energetyczne, zakup dodatkowego gazu, zwiększenie produkcji gazu i ocenę innych możliwych metod ogrzewania szkół” MSW napisało, dodając: na bieżąco monitoruje międzynarodową i krajową sytuację energetyczną.
Źródło: Magyar Hírlap/MTI
Zdjęcie: Tamás Purger