Ferenc Gyurcsány rozpoczął wtorkowy poranek od krótkiej historii na swojej stronie na Facebooku. Post ujawnia, że jest przeznaczony dla tych, którzy „nie rozumieją Orbána, Fideszu, rządu” .
Oto historia Gyurcsány'ego:
„Skorpion chce przeprawić się przez jezioro, ale ponieważ nie umie pływać, prosi żabę, aby przeniosła go na grzbiet.
— Nie zabieram cię! żaba narzeka na niego. - Nie mogę cię wziąć na plecy, wiesz! Jesteś Skorpionem! Ugryziesz mnie i umrę.
— No dalej, dalej, nie ma mowy! Nie stanie ci się krzywda, obiecuję. Po prostu przewieź mnie przez jezioro, proszę! błaga skorpion.
- Nie nie i nie! - powiedziała żaba - Twoja trucizna jest tak silna, że zaraz bym od niej umarła. nie mogę, przepraszam!
Skorpion nie poddaje się jednak tak łatwo. Nadal wzmacnia:
"Po prostu o tym pomyśl!" Nie umiem pływać, dlatego cię o to poprosiłem. Jeśli mnie ugryziesz i umrzesz, utonę razem z tobą. Myślisz że jestem głupi? – i tak błaga przez cały błogosławiony dzień, aż żaba ustępuje i w końcu się zgadza:
- Dobrze! Wejdź mi na plecy! Przeprowadzę cię, niech to się już skończy!
Skorpion bardzo radośnie wspina się na grzbiet żaby, a żaba zaczyna energicznie płynąć, by jak najszybciej przedostać się na drugą stronę. Są w połowie drogi, kiedy skorpion, mimo wszystkich swoich ślubów, wciąż żądli żabę. Żaba słabnie w mgnieniu oka. Sparaliżowany silną trucizną i zdumieniem, dysząc w agonii, z jego gardła wydobywa się ledwie dźwięk:
„Ale Skorpion!” Dlaczego? Teraz oboje zginiemy!
„Nic na to nie poradzę, taka jest moja natura”.
„Zmierzch skorpionów nadchodzi”
Ferenc Gyurcsány zakończył swój wpis
Źródło. mandiner.hu, Zdjęcie: MTI/Balázs Mohai
2022plus : To przyjemna autobiograficzna historia. Nie trzeba sięgać daleko w przeszłość, by zobaczyć, z kim partie opozycyjne nie chcą łączyć sił. Jeśli los zmusza pechowe żaby, kto pierwszy je ugryzie! Oczywiście rozumiemy, dlaczego przywódca DK ponownie próbuje przyszywać innym własne zbrodnie i zło, ale rozgrywał to już wiele razy. Nie możemy nawet powiedzieć, że była to sprytna próba. Zmierzch skorpiona nastąpił, gdy w wyniku protestów odszedł z rządu. Od tamtej pory ani jedna żaba nie wzięła go na grzbiet!