Poważny kryzys energetyczny w Europie rozwinął się w wyniku trwającej od pół roku wojny na Ukrainie i sankcji w odpowiedzi na nią - poinformował w środę na swoim profilu na Facebooku minister spraw zagranicznych i handlu.
Péter Szijjártó podkreślił: obecna sytuacja wyraźnie wskazuje na znaczenie odkrywania nowych źródeł energii i włączania ich do dostaw. W perspektywie krótko- i średnioterminowej jednym z najważniejszych partnerów w tym zakresie, jeśli nie jedynym, jest Azerbejdżan, czemu sprzyja podpisana niedawno umowa energetyczna UE-Azerbejdżan.
Dodał: "Nasze stosunki mają charakter absolutnie strategiczny, wymiana poglądów jest częsta i tak też było dzisiaj, gdy rozmawiałem telefonicznie z moim kolegą Parvizem Szahbazowem, ministrem energii Azerbejdżanu".
Powiedział, że wprowadził mnie w świetną inicjatywę, więc szybko doszli do porozumienia: Azerbejdżan będzie produkował duże ilości zielonej energii elektrycznej, która najpierw zostanie dostarczona do Gruzji, a stamtąd rurociągiem podmorskim do Rumunii.
A dzisiaj zgodziliśmy się, że Węgry dołączą do tego zakrojonego na szeroką skalę planu, ponieważ aby projekt otrzymał unijne wsparcie, konieczny jest udział co najmniej dwóch krajów członkowskich. W ten sposób do naszego kraju może być transportowany zielony prąd, z którego możemy częściowo korzystać sami, a częściowo służyć jako szlak tranzytowy – wyjaśnił.
Zdaniem Pétera Szijjártó, inwestycja ta może być realistycznie zrealizowana w ciągu trzech do czterech lat.
„Jego powstanie byłoby z jednej strony wielkim wkładem w zapewnienie naszych dostaw energii, gdyż byłoby to zupełnie nowe źródło energii, a z drugiej jeszcze bardziej przybliżyłoby nas do osiągnięcia naszych celów neutralności węglowej. "
Wkrótce otrzymamy projekt umowy, a widząc zbieżność interesów, na pewno uda nam się szybko uzgodnić szczegóły - napisał.
Źródło: Magyar Hírlap
Wyróżniony obraz: Facebook