Kiedy latem Bruksela zaakceptowała sankcje, nie to obiecywała - powiedział lider frakcji Fidesz Máté Kocsis w niedzielnym programie prasowym radia Kossuth o cenach energii.

Polityk rządu zwrócił uwagę, że , strefie euro i Europejskim Obszarze Gospodarczym panuje inflacja na skalę niespotykaną od dziesięcioleci Szczególnie poważnie dotyka to kraje położone we wschodniej czy południowej części Europy, w tym państwa V4, a inflacja, wzrost cen energii, wojna i sankcje są ze sobą ściśle powiązane – podkreślił Máté Kocsis.

Brukselskie elity też nie zauważają, że dzięki sankcjom Rosja się wzbogaciła, a Europa zbiedniała. Rosja uzyskała 158 miliardów euro dochodu z rosnących cen energii, z czego połowa została opłacona przez UE

wyjaśnił.

Wspomniał też o tym, że myślelibyśmy, że decydenci wkrótce zdadzą sobie sprawę, że to nieprawda, ale tak się nie stało. Jest też problem moralny - kontynuował - na początku lata, kiedy sankcje brukselskie zostały przyjęte, obiecano coś przeciwnego.

Obywatele europejscy zostali oszukani, co oprócz problemów ekonomicznych stanowi problem moralny lub polityczny

powiedział.

Máté Kocsis przypomniał, że obiecywali, że sankcje w Europie nie spowodują szkód gospodarczych, podczas gdy niemieckie saldo handlu zagranicznego jest ujemne, co zdarzyło się tylko dwa razy od czasów drugiej wojny światowej. Wielkie i silne Niemcy też mają kłopoty z powodu polityki sankcji, ale nadal nie widzą w Brukseli, że to błąd – podsumował. Dodał, że na Węgrzech iw innych krajach 3-4-krotny wzrost cen energii oznacza inflację 15-20 proc.

Odniósł się do sobotniej decyzji rządu, który wspiera przede wszystkim sektor małych i średnich przedsiębiorstw, a wraz z wydłużonymi progami cenowymi inflacja została nieco złagodzona.

— powiedział polityk rządu

jeśli nie będzie pułapów cenowych, wskaźniki inflacji mogą osiągnąć poziom półtora raza wyższy niż obecny.

To są dobre decyzje, chronią gospodarkę, jej wyniki, biznesy, ludzi, życie codzienne, produkcję - ocenił. Zauważył jednak, że mimo wzrostu, perspektywy gospodarcze kraju są dobre, jeśli przy takim wzroście cen energii wkrótce się wyczerpią.

Máté Kocsis podkreślił:

nadszedł czas, aby przywódcy europejscy zdali sobie sprawę, że rozwiązaniem byłoby porzucenie polityki sankcji energetycznych.

Lekkomyślne sankcje energetyczne, które powodują szkody gospodarcze, muszą zostać powstrzymane w Unii Europejskiej, powiedział, dodając: Bruksela również nadużywa swojej władzy w tej sprawie. Zamiast słuchać rozsądnych głosów, grzywny i znowu laska wyszła,

każdy, kto ośmieli się mówić przeciwko rozsądkowi, zostanie powalony pięścią Brukseli

powiedział.

Odnosząc się do faktu, że Koalicja Demokratyczna zaprosiła Klárę Dobrev do utworzenia rządu cieni, powiedział: na początku myślał, że to żart.

Przypomniał wybory sprzed kilku miesięcy, w których, jak zaznaczył, węgierscy wyborcy jasno wyrazili swoją opinię, co sądzą o Ferencu Gyurcsány i jego sojusznikach. Fakt, że Ferenc Gyurcsány przegrał prawybory, nie wydaje się przeszkodą w „uformowaniu rządu”, powiedział.

"To byłoby dobre dla żartu", ale sytuacja nie jest żartem, bo tak się stało w przestrzeni politycznej: Ferenc Gyurcsány powiedział innym, że - jak poprzednio - od teraz jest szefem i "zamknij się" , powiedział Maté Kocsis.

Prezydent Republiki Danii jasno zakomunikował, że ci, którzy są z nim, mogą iść, ci, którzy nie, nie będą na to czekać i nie chcą myśleć o niczym innym, jak tylko o sobie

on dodał.

Zauważył: Węgrzy pamiętają, jaki był rząd Gyurcsány'ego, który nie przyniósł narodowi wielu laurów. Odebrano im wszystko, podniesiono podatki, cofnięto zasiłki rodzinne, odebrano płace i emerytury - wymieniał.

Nawet w okresie bezkryzysowym rząd Gyurcsány'ego to ogromne ryzyko, aw kryzysie to katastrofa - powiedział, wyrażając nadzieję, że zdecydowana większość nie będzie się domagać rządu Gyurcsány'ego.

MTI

Zdjęcie: Szilárd Koszticsák / MTI