Otrzymują pieniądze od swoich międzynarodowych sojuszników, aby narzucić Węgrom politykę sankcji – poinformowało Centrum Praw Podstawowych w swoim najnowszym wpisie na Facebooku, odnosząc się do największej tegorocznej afery, według której środowisko György Sorosa wraz z amerykańską skrajną lewicy, spłacił węgierską lewicę miliardami dolarów.
Centrum Praw Podstawowych przypomniało: „3 kwietnia węgierscy wyborcy pokonali ten spisek, który nie przywrócił lewicy rozsądku, ponieważ nadal domagają się rozszerzenia wojny i wzmocnienia wadliwych sankcji brukselskich, które zubożają Europa."
Podkreślili: „celem światowych finansistów z tym deszczem pieniędzy było obalenie rządu Orbána i przejęcie władzy przez popierający sankcje i prowojenny rząd na Węgrzech”.
Powód tego jest prosty: za to płaci się za pozostawionego dolara, ogłosili.
Mamy jednak w rękach narzędzie, które może jednocześnie wysłać sygnał do Brukseli i odejścia dolara: za pomocą konsultacji krajowych możemy wyrazić, że nie prosimy o sankcje i odrzucamy propozycje pozostawionego dolara
- mówili, wskazując: "podobnie jak 3 kwietnia, możemy wysłać prosankcyjnej lewicy dolarowej wiadomość, że mówimy nie krwawieniu Europy i Węgier, a dolarowi pozostawionemu na Węgrzech mówimy nie".
Zdjęcie otwierające: Katalin Cseh (zdjęcie: Centrum Praw Podstawowych)
Źródło. magyarnemzet.hu