Były kandydat lewicy na premiera był oburzony w wieczornym programie ATV, że opozycja nie może otrzymywać pieniędzy na kampanię z zagranicy.
Péter Márki-Zay był gościem wieczornego programu ATV, gdzie poruszono temat finansowania kampanii zagranicznych, gdyż opozycja mogła otrzymać wsparcie finansowe od Stanów Zjednoczonych przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi. Péter Márki-Zay powiedział wcześniej, że skoro Ruch Węgier Wszystkich nie jest partią, to organizacja może bezpiecznie przyjmować pieniądze z zagranicy.
We wtorek wieczorem burmistrz Hódmezővásárhely poinformował, że rozmawiał telefonicznie z Zoltánem Sasem, przewodniczącym Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego w Jobbiku, któremu powiedział, że
zadaniem opozycji jest powstrzymanie nielegalnego finansowania kampanii Fideszu, a celem Fideszu jest zablokowanie legalnego finansowania kampanii opozycji.
Następnie Péter Márki-Zay mówił o tym, że największymi przeciwnikami Viktora Orbána byli Soros, Simicska i państwo norweskie, bo ustalono, że
opozycja mogłaby potencjalnie uzyskać „niewielkie fundusze z tych miejsc”.
Zdaniem burmistrza, Fidesz wstrzymał już węgierskie poparcie opozycji, a teraz przygotowują się do tego samego z obcokrajowcami.
Teraz cudzoziemcy też będą zamykani, Viktor Orbán robi to od dwunastu lat” – powiedział Márki-Zay.
2022Plus: Przepisy nie są po to, by ich łamać ani obchodzić, ale muszą być szanowane przez nas wszystkich. Opozycja często mówi Fideszowi, że kieruje się literą prawa, ale nie duchem! A więc ani zgodnie z literą, ani zgodnie z duchem nie da się wpłynąć na wybory na Węgrzech z zagranicy. Byłoby miło, gdyby pozostawiony dolar zamiatał przed własnym domem!
źródło: mandarynka
Wyróżniony obraz: Hír TV