Tagesspiegel przeprowadził wywiad z prezesem Amnesty International, który powiedział, że na własnej skórze doświadcza narastającej dyskryminacji.

Sytuacja osób queer na Węgrzech jest coraz gorsza, donosi Tagesspiegel. Dávid Vig, prezes Amnesty International, na własnej skórze doświadcza rosnącej dyskryminacji. W rozmowie z gazetą mówił o „skutkach ustaw anty-LGBTQ rządu Orbána”.

Źródło: Facebook

Dávid Vig/Źródło: Facebook

Według Viga osoby, które doświadczają molestowania na tle homofobicznym i transpłciowym, nie mają dostępu do programów, pomocy i usług, które były dla nich wcześniej dostępne. Opowiedziała też o tym, jak nauczyciele czasami zapraszają ich do siebie i żądają, aby omijali tematy LGBTQ.

„Ale nie pójdziemy na kompromis w tej sprawie. Nie możemy rozmawiać z uczniami o zastraszaniu i nie możemy przegapić jednej z najważniejszych przyczyn, queerfobii”.

– powiedział prezes Amnesty. Vig nie do końca rozumie, co z prawnego punktu widzenia oznacza ustawowy zakaz przedstawiania homoseksualizmu i zmiany płci. Powiedział, że zna co najmniej kilkanaście osób, które opuściły Węgry z powodu pogarszającej się sytuacji. Według gazety Berlin jest rajem dla wielu osób queer.

 

źródło: mandarynka

Wyróżniony obraz: Pixabay