Na stronie Facebooka kanału Partizán na You Tube pojawił się post autorstwa założyciela-redaktora naczelnego Mártona Gulyása: były działacz lewicy przyznaje, że Fundacja Partizán i zarządzana przez niego MFG Kft. autorstwa Józsefa Tótha. Nawiasem mówiąc, oprócz zarządzania firmą, która prowadzi księgowość dla DatAdat, księgowa była wcześniej dyrektorem zarządzającym firmy, która obecnie wystawia faktury DK.
Firma to Legal and Finance Kft., która zgodnie z profilem Kláry Dobrev w Parlamencie Europejskim działa jako bramka płatnicza. W innym przypadku należy przez to rozumieć osobę fizyczną lub prawną, która posiada odpowiednią licencję w danym państwie członkowskim do profesjonalnego prowadzenia spraw podatkowych i ubezpieczeń społecznych związanych z umowami o pracę lub umowami o świadczenie usług zawieranymi przez pełnomocnika.
Redaktor naczelny partyzantki szczegółowo opowiada następnie, jak zetknął się z Józsefném Tóthem.
" Kiedy w 2017 roku zostałem wystawiony za zrzucenie Pałacu Sándorów i skazany w trybie przyspieszonym, na moim procesie obecny był także Viktor Szigetvári - wówczas jako aktywny polityk. Nie zajrzał do środka, przesiedział to. Pod koniec procesu zaznaczył: jeśli czuję, że może mi pomóc, zapraszam do kontaktu. Kiedy kilka razy nie udało mi się znaleźć rozwiązania kwestii księgowej, zadzwoniłem do Szigetváriego i poprosiłem go o pomoc: czy mógłby polecić księgowego, który podjąłby się takiego klienta? W ten sposób trafiliśmy na Józsefné Tóth, który od tamtej pory jest naszym księgowym ” – pisze. Znany: Szigetvári upolityczniony w Bajnai's Együtt aż do rozwiązania partii w 2018 roku.
prawną , dzięki której organizacja non-profit i spółka spełniają wymagania prawne i finansowe nałożone przez prawo. Nie mamy nic wspólnego ze złośliwymi, dyskredytującymi interpretacjami. Jednocześnie uważamy za ważne, aby powody naszego wyboru księgowych były znane tym, którzy chcą dowiedzieć się więcej na ten temat” – pisze Gulyás, który na końcu swojego wpisu stwierdza: nie w szczegółach tekstu , ale jako całość jest swobodnie dostępna dla każdego.
Pełny post Partizána:
„W mediach Orbánist od kilku dni pojawiają się artykuły o pani Józsefné Tóth, specjalistce ds. finansów i księgowości, oraz o jej klienteli. Opublikowane na jej temat artykuły sugerują, że pani Tóthné jest członkiem większego spisku finansowego i politycznego, który zapewnia centrale i usługi księgowe dla partii opozycyjnych, wydawnictw z nimi związanych i firm zaangażowanych w kampanię opozycyjną.
Aby zapobiec ewentualnym przeciekom, pragniemy poinformować, że Fundacja Partizán, którą zarządzam, oraz MFG Kft. są również zarządzane przez Panią József Tóth. Zapewnia obsługę prawną, dzięki której organizacja non-profit i spółka spełniają wymagania prawne i finansowe nałożone przez prawo. Nie mamy nic wspólnego ze złośliwymi, dyskredytującymi interpretacjami. Jednocześnie uważamy za ważne, aby powody naszego wyboru księgowych były dostępne dla tych, którzy chcą dowiedzieć się więcej.
Począwszy od 2014 roku Fundacja Krétakör, którą wówczas jeszcze kierowałem, została dotknięta szeroko zakrojonym dochodzeniem organów podatkowych. Wieloletnie, bezpodstawne i nieuzasadnione postępowanie zakończyło się bez rozstrzygnięcia: nie zgłoszono żadnych zastrzeżeń co do sposobu kierowania organizacją.
Spełniliśmy wszystkie wymagania prawne.
Co więcej, wszystko to idealnie pasowało do tego, że ówcześni współpracownicy, moi ówcześni koledzy, byli wstrząśnięci oficjalnymi dokuczaniami, które nigdy nie były merytorycznie uzasadnione. Miało to również poważne konsekwencje dla mnie: od tego momentu stałem się czarnym dupkiem. Dopóki musiałem zarządzać jednoosobową działalnością gospodarczą, nie sprawiało to szczególnego problemu, ponieważ wciąż byłem w stanie poradzić sobie z wyzwaniami administracyjnymi, które się z tym wiązały. Jednocześnie bez profesjonalnej pomocy nie mogłam sobie poradzić z księgowością i obsługą prawną organizacji, które pomagały w kierowaniu moją działalnością aktywistyczną (Közös Ország Mozgalom) i późniejszą pracą medialną (Partizán). Do tych szukałem księgowego i prawnika - ten drugi był łatwiejszy do znalezienia, ten pierwszy wydawał się prawie nieosiągalny. Warto wyobrazić sobie sytuację: jest klient z niezbyt dużymi obrotami, z którego nie ma pokaźnych dochodów, ale jego oficjalne problemy tym bardziej mogą pochodzić od konkretnego biura rachunkowego lub indywidualnego księgowego. Kto przyjąłby takiego klienta w dzisiejszym węgierskim środowisku? W kraju muszą być tacy księgowi, ale nie mogłem ich znaleźć - byłem rozproszony z niejednego miejsca.
W 2017 roku, kiedy zostałem wytoczony za zrzucenie Pałacu Sándorów i skazany w trybie przyspieszonym, na moim procesie obecny był także Viktor Szigetvári – wówczas jako aktywny polityk. Nie zajrzał do środka, przesiedział to. Pod koniec procesu zaznaczył: jeśli czuję, że może mi pomóc, zapraszam do kontaktu.
Kiedy kilka razy nie udało mi się znaleźć rozwiązania kwestii księgowej, zadzwoniłem do Szigetváriego i poprosiłem go o pomoc: czy mógłby polecić księgowego, który podjąłby się takiego klienta?
W ten sposób trafiliśmy na Józsefné Tóth, który od tamtej pory jest naszym księgowym.
Wykonuje swoją pracę znakomicie, z wielką starannością: to zaszczyt i jednocześnie pewność, że możemy liczyć na jego fachowość. Powinno być wystarczająco dużo dowodów na profesjonalizm twojej pracy, że tego lata nasze dochodzenie w sprawie zgodności z prawem zainicjowane przez NAV (ponownie) zakończyło się bez ustaleń. Do tej pory nie rozmawialiśmy o tym publicznie, bo chcieliśmy uniknąć męczeństwa - ale teraz ma to znaczenie dla zrozumienia tej historii.
W sumie uważamy, że kupiliśmy usługę od gracza rynkowego, który wykazał chęć pójścia w tym kierunku. Nie mieliśmy wglądu w jego klientelę, ani nie byliśmy nią zainteresowani - tak jak mamy kolegów, którzy pracują nawet dla konkurencji, tak jak nasz prawnik reprezentuje też inne media, tak jak wynajmowane przez nas studio ma oprócz nas sporą liczbę najemców (dla których my również nie ponosimy odpowiedzialności) i moglibyśmy kontynuować linię przez długi czas.
Począwszy od jesieni 2021 r. Partizán w przejrzysty sposób informował o wkładzie finansowym głównych darczyńców w nasze działania. Dla porównania, pół roku po ogłoszeniu, dzwoniły media Orbánist w wyniku prac śledczych opublikował (»okazało się!«) te ogólnodostępne informacje. Szkoda, że nasze szerokie grono rodzimych sympatyków nie zostało uznane za godne wzmianki – dziękujemy im za zaszczytne zaufanie!
Mając to wszystko na uwadze, chcemy po prostu wyjaśnić, że nagłówki gazet będą w oczywisty sposób eksponować przeniesienie powyższych powiązań na korzyść orbánistycznego sprawowania władzy. Nie mamy na to wpływu. Tak jak nie ma takiej możliwości, aby ktoś, kto do tej pory był dla nas podejrzliwy lub nielubiany, mógł uznać powyższe za nowe potwierdzenie swojego stosunku do nas. Mówimy teraz do większości: do tych ludzi, którzy zamiast uproszczonych koneksji są w stanie przemyśleć sytuację i zobaczyć, że moc wyjaśniająca teorii spiskowych jest niewielka. Z drugiej strony rzeczywistość jest znacząca.
Chętnie odpowiemy na pytania i zapytania prasy nieorbánistycznej i opinii publicznej - tak jak w przeszłości iw tej sprawie. Tekst postu, nie w szczegółach, ale w całości, każdy może bezpłatnie pobrać.
Márton Gulyás”
źródło: mandarynka
Zdjęcie: Balázs Mohai