Z dokumentów upublicznionych w środę przez Komitet Bezpieczeństwa Narodowego jasno wynika, że centralnym „mózgiem” lewicowej kampanii była grupa DatAdat. W tej firmie stara lewa gwardia spotkała się z pieniędzmi z zagranicy, a także z kampanią technologiczną. Na podstawie właśnie upublicznionych danych kluczową rolę przypisuje się także skrajnie lewicowemu portalowi dyskredytującemu EzaLényeg, który został już wykorzystany w wyborach samorządowych w 2019 r. i znajduje się w pobliżu DK.
Chociaż ruch Pétera Márki-Zaya otrzymał z zagranicy w kilku transzach 1,85 miliarda HUF za pośrednictwem Akcji na rzecz Demokracji kierowanej przez Dávida Korányi, większość pieniędzy nie została u nich – wynika to jasno z materiałów opublikowanych na stronie internetowej Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego inny dzień. Ponad 1,4 miliarda HUF przepłynęło z Ruchu Wszyscy na Węgrzech na konta grupy DatAdat. Akcja na rzecz Demokracji sfinansowała również bezpośrednio grupę DatAdat, oznaczoną nazwiskiem byłego premiera Gordona Bajnai, kwotą 148 mln HUF. Oprócz tego został jednak otwarty trzeci kanał finansowy między funduszem utworzonym przez Dávida Korányi a grupą spółek Bajnai Gordons, który prowadził przez Oraculum 2020 Kft.
To ostatnie jest sprawą byłego socjalistycznego konsultanta, Zoltána Pávy.
Oraculum prowadzi portal wygaśnięcia o nazwie EzaLényeg, który próbował wpłynąć na wyborców w 2019 i 2022 roku za pomocą przypominających kampanię płatnych reklam.
Oraculum otrzymało 1 miliard HUF od Korányis, ale 324 miliony z tego zostało przekazane do DatAdat.
W sprawach finansowych DatAdat i Oraculum, w kawalkadzie referencji, ktoś z pewnością przejrzy na oczy, a jest to nikt inny jak Józsefné Tóth, który pracuje w kilkuset entuzjastycznej wiosce Szegi i jest notowany jako księgowy obu firmy. Jak zapewne pamiętacie, śledczy Krajowej Administracji Skarbowej i Celnej znaleźli w osadzie Borsod zapisy księgowe DatAdat, ale na pewno są tu też dokumenty finansowe Oraculum (tylko uwaga w nawiasie: miejsce wpłat dla członków Parlament Europejski DK jest również w Szegach).
Wracając do trójkąta DatAdat-Oraculum-Action for Democracy: ich personel jest ze sobą niemal nierozerwalnie spleciony, więc wątpliwe jest, na ile w ogóle można ich rozpatrywać jako niezależnych aktorów. Warto przejrzeć sieć osobistą, która tej wiosny przekazała duże sumy pieniędzy na przejęcie lewicy.
Premier Gordon Bajnai wydaje się być centralną postacią sieci. Według nagrania audio, które wyciekło, powiedział to jego stary przyjaciel, Gyula Gansperger
Zasadniczo myślę, że za ruchem całej opozycji na Węgrzech stoją obce siły i finansiści. (…) Kim są te siły? Racja, jedną z jego części jest imperium Sorosa, ujmijmy to w ten sposób. Druga część to duże grupy kapitałowe, głównie Niemcy, Stany Zjednoczone, które chciałyby mieć tu wpływy. Myślę, że Gordon jest ich człowiekiem.
Jeszcze w styczniu 2020 roku Magyar Nemzet pisał o Bajnai i jego wąskim kręgu ludzi, że kontroluje znaczące bazy danych wyborców i pomaga lewicy najnowszymi technikami kampanii, były szef sztabu dwóch byłych premierów, Gordon Bajnai i Ferenc Gyurcsány. Jednym z właścicieli DatAdat Professional Kft., który powstał już przed wyborami w 2018 roku, jest Ádám Ficsor, natomiast Viktor Szigetvári pracuje w firmie jako manager. Gwarancja wzajemnej niezawodności, która
Szigetvári był zaufanym współpracownikiem obu upadłych premierów, a Ficsor nie tylko kierował gabinetem Gyurcsány'ego, ale później pracował także jako minister tajnych służb Bajnaia.
O wadze przedsięwzięcia świadczy fakt, że sam Bajnai brał w nim udział jako właściciel mniejszościowy – za pośrednictwem innej firmy. Jeśli na przykład obywatel „rozmawia” z żoną Gyurcsány na Facebooku, jego dane wpadają w ręce sieci Bajnai-Gyurcsány.
Kilka miesięcy wcześniej Magyar Nemzet poinformował również, że pod tytułem Ezalényeg.hu została uruchomiona grupa gazet skupiających się na lokalnych tematach wyborczych, która co prawda pchała wózek opozycji w samorządowej kampanii wyborczej. W latach 2008-2010 wydawca strony internetowej, Zoltán Páva Jr., wystawiał faktury Kancelarii Premiera (MeH), która pełni rolę punktu płatniczego, a powiązana z nią firma Medich-Technik Bt. otrzymała za doradztwo prawie pięć milionów forintów działalność w 2008r. Gazeta pisała już wtedy, że portal informacyjny może dysponować poważnymi środkami finansowymi, na co wskazywały reklamy na Facebooku oraz duża liczba artykułów pojawiających się w serwisach agregatorów wiadomości.
Później okazało się również, że skandaliczny EzaLényeg jest powiązany z Bajnai również w inny sposób. Redaktorem naczelnym portalu jest András Zentai, który wcześniej występował w młodzieżowym ruchu Bajnai Együtt, a także współpracował z Bajnai jako dziennikarz. Ponadto Zentai dołączył do ówczesnego MSZP Kancelarii Premiera w 2008 roku, podobnie jak właściciel Zoltán Páva. EzaLényeg korzysta również z usług Datadat Kft.
Nie mniej ważny
„widoczne źródło pieniędzy”, Dávid Korányi, to także stary Bajnai.
Był głównym doradcą premiera, a następnie sekretarzem stanu odpowiedzialnym za politykę zagraniczną i bezpieczeństwa w jego rządzie. Po odejściu z Bajnai, podobnie jak jego szef, kontynuował studia na Johns Hopkins University w Baltimore, gdzie był pracownikiem naukowym w SAIS Center for Transatlantic Relations. Był jednym z założycieli organizacji „Együtt – A Korszakváldok Pártja” zorganizowanej przez byłego lewicowego premiera, która zakończyła się definitywnie po fiasku wyborów w 2018 roku, ale razem figurują także w ECFR Sorosa.
Nie jest też przypadkiem, że Oraculum 2020 i DatAdat dobrze radziły sobie finansowo z lewicową kampanią. Zacznijmy od tego pierwszego! Z definicji Oraculum 2020 Kft. nie raportowało jeszcze tego roku, ale w 2021 roku, w porównaniu z poprzednimi latami, osiągnęła przychody ze sprzedaży w wysokości 667 mln HUF, ale jej zysk przed opodatkowaniem wyniósł zaledwie 4 mln HUF. Liczba pracowników firmy wahała się w granicach 1-2 osób.
Szczególnie udane wydają się zagraniczne odnogi grupy DatAdat. Podczas gdy główna spółka krajowa, DatAdat Professional Kft., w 2021 roku, z przychodami ze sprzedaży na poziomie 2 miliardów, również była w stanie osiągnąć zysk przed opodatkowaniem w wysokości około 4 milionów HUF, estońska spółka z grupy Datadat, DatAdat OÜ, osiągnęła poważny rekordowy wynik w pierwszym kwartale 2022 roku. Według danych estońskiego serwisu informacyjnego o firmach teatmik.ee, firma zarejestrowana w marcu 2019 r. osiągnęła podlegający opodatkowaniu obrót w wysokości 2 074 816 euro w okresie od stycznia do marca tego roku, czyli zgromadziła dobre trzy czwarte miliarda forintów.
Firma reprezentowana przez Ádáma Ficsora i Viktora Szigetváriego swój poprzedni rekord – co nie jest zaskoczeniem – osiągnęła podczas prawyborów jesienią 2021 r., kiedy to w ciągu trzech miesięcy osiągnęła podlegający opodatkowaniu obrót w wysokości ponad 1,1 mln euro. Drugi kwartał 2022 r. również nie był zły, gdyż podlegający opodatkowaniu obrót estońskiego DatAdat wyniósł 972 tys. euro. Więc możemy to zobaczyć
rozwój cyklu wyborczego na Węgrzech był silnie powiązany z sukcesem biznesu w Estonii.
To, co pozostało niezmienione po wyborach, to liczba pracowników, która od początku pozostaje zerowa.
Podsumowując, dokumenty Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego potwierdziły podejrzenia wielu osób: Gordon Bajnai wydaje się być najważniejszą postacią drugoplanową w kampanii lewicy w 2022 roku. Osoba silnie z nim związana, Dávid Korányi, „zebrał” pieniądze za granicą, a spora część „zebranych” środków trafiła do firmy działającej w jego częściowej własności. Ta sama firma organizowała kampanię koalicji lewicowo-liberalnej, zbierała dane i działała jako konsultant. Wreszcie w EzaLényeg pojawiają się dwaj aktorzy od dawna związani z Bajnai, którzy wykonali „brudną robotę”, atak na kandydatów Fideszu wspierany targetowanymi reklamami, i który – żeby zamknąć krąg – również zbierał dane dla Bajnai.
źródło: origo.hu
Na naszym zdjęciu otwierającym: Gordon Bajnai w 2014 r./Ilustracja